Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

`Ostatecznie jestem kobietą i bardzo mnie to cieszy.` M.Monroe

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14900
Komentarzy: 127
Założony: 3 stycznia 2008
Ostatni wpis: 19 stycznia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magdalene

kobieta, 32 lat,

172 cm, 61.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 października 2013 , Komentarze (6)

A więc chyba śmiało mogę powiedzieć, że w wieku 21 lat posiadam w końcu MOJĄ wymarzoną figurę. Rozumiem, ze nie każdemu może się ona powiedzieć, ale jak jak już napisałam to "moja wymarzona" figura i mnie się akurat bardzo podoba. Oczywiście nie osiągnęłam jej pstrykając palcami, ale ciężko na nią pracując. Minęło około 8 miesięcy od kiedy stwierdziłam, że chcę coś w niej zmienić. I zmieniłam. Mam nadzieję, że uda mi się ją utrzymać najdłużej jak to możliwe. 

Spadek wagi: z 65kg do 57kg

20 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Kochane, mam do Was pytanie, czy widzicie różnicę między tymi brzuchami. Ja osobiście widzę małą, ale może Wy jednak widzicie większą ?

Zauważyłam jeszcze, że cały brzuch tak jakby mi się "podniósł". Możecie to zauważyć porównując wysokość pępka na obydwu zdjęciach. Ciekawe zjawisko ;)

4 kwietnia 2013 , Komentarze (14)

Zastanawiam się na wyborem sukienki na wesele znajomego. Mam już jedną sukienkę, którą kupiłam rok temu na inne wesele ( zdjęcie z prawej, które było robione rok i 5 kg temu :), ale zastanawiam się nad zakupem nowej, tej czerwonej(zdjęcie przekłamuje kolor, ona jest naprawdę intensywnie czerwona), ponieważ wiadomo, że tamta starsza jest już trochę za duża  (rozmiar 38, obecnie noszę 36) no i sama nie wiem. Jeśi chodzi o tę sukienkę z baskinką to dostępna jest w sklepach Mohito za 99 zł.

Doradźcie dziewczęta!

20 marca 2013 , Komentarze (3)

Dziś ponoć Międzynarodowy Dzień Szczęścia. Niestety nie dla mnie. Oblałam po raz drugi egzmin na prawo jazdy, tym razem już na placu manewrowym, najechałam na linię. Nigdy nie miałam problemów na łuku, mało, wręcz byłam mistrzynią cofania. Od połowy kursu ani razu nie miałam "wpadki" na rękawie. A dziś? Dziś skopałam na całej lini. Nie jestem zła na siebie, stres zrobił swoje. Oczywiście, że dużo fajniej byłoby gdybym zdała, ale już się tym nie przejmuje. Przecież to nie koniec świata, chociaż jak egzaminator kazał mi się przesiąść, tak się trochę czułam. Dużo dała mi rozmowa z mamą. Naprawdę mam najfajniejszą mamę na świecie, umie pocieszyć jak nikt. Myslałam, że to do końca dnia będą w bardzo złym nastroju, ale właśnie dzięku niej tak nie jest. Po egzaminie wybrałyśmy się na zakupy, na które na poczatku nie miałam ochoty, ale dałam się przekonać mamie, i bardzo dobrze, bo dzięki temu wiem ile schudłam. Byłyśmy w M1 w Łodzi, i znalazłyśmy tam wagę elektroniczną, która pokazuje ile się waży, mierzy. Oto moje wyniki, z których jestem bardzo zadowolona i którę troszkę poprawiły mój humor ;)

9 marca 2013 , Komentarze (5)

Jeśli chodzi o schemat ćwiczeń to nie był on specjalnie, hmm... poukałdany. Robiłam te ćwiczenia na które miała ochotę w danym dniu. A były to ćwiczenia z E. Chodakowską - Skalpel, 10 - minutowy trening brzuch z Mel B i 8 Min ABS Workout. Oczywiscie nie cwiczylam regularnie, ale staralam się to robić m.in 5 razy dziennie. Mam nadzieję, ze troszkę Was zmotywuje. Pozdrawiam! :)


27 lutego 2013 , Komentarze (4)

Dziś miałam jazdy, ponieważ w poniedziałek mam egzamin. Szło mi... beznadziejne. A juz tak dobrze mi szło do tej pory, znowu zawalaiłam na całej lini, byłam strasznie rozkojarzona. Jutro też mam lekcje, mam nadzieje, że się zrehabilituje przed moim instruktotrem za dzisiejsze wpadki. Kochane dziewczyny, w związku z tym mam do Was pytanie - jak radziłyście sobie ze stresem przed tym arcystresującym egzaminem? Niby egzamin za kilka dni, a ja już cały czas tylko o tym myślę i to wszystko przekłada się mój brak skoncentrowania na drodze. Macie jakieś dobre rady? 

A jeśli chodzi oo ćwiczenia, to zrobiłam dziś 8 skalpel z Chodakowską. Od początku ćwiczeń ubyło mi 2 cm w talii. Ot, taki pozytywny element w tym kiepskim dniu.

21 lutego 2013 , Komentarze (2)

ćwiczę od kilku dni z Ewą Chhodakowską i muszę Wam powiedzieć, że ja już widzę efekty. Może to złudzenie, ale w sumie chcę w to wierzyć ;) Czuję się naprawdę bardzo dobrze, i z każdym następnym treningiem zmęczenie po jest znacznnie mniejsze. Zachęcam Was do spróbowania tych ćwiczeń - ja na początek wybrałam trening SKALPEL, czyli poziom dla początkujących. Pozdrawiam, ENJOY! :) 

25 marca 2012 , Skomentuj

Postanowiłam wziąć się w końcu na swój brzuch. Zaczynam robić systematycznie brzuszki, bardzo przyjemną metodą kratkowania. Na razie zamalowałam 4, ale nie skoczę dziś na tym. Pozdrawiam ! ;)



21 grudnia 2010 , Komentarze (5)

Zastanawiam się pomiędzy tymi sukienkami. Która według Was jest najładniejsza?


15 grudnia 2010 , Komentarze (4)

Hura! W końcu widzę tę magiczną piąteczkę na początku kiedy się ważę. Ojejcu, ale to niesamowite uczucie :) Tygodnie wyrzeczeń w końcu się na coś opłaciły.

Przepraszam za jakoś, ale robiłam je 3Mpix aparatem telefonicznym, więc same rozumiecie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.