Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej,jestem zwykla 27 letnia kobietka ktora juz nie moze patrzec na siebie w lustrze i stawac na wadze bez zalamania... Zapuscilam sie i to strasznie.. Teraz musze z tym powalczyc i zaczynam dzialac!! Mam nadzieje ze mi sie uda!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14628
Komentarzy: 59
Założony: 21 września 2008
Ostatni wpis: 3 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Marmoza

kobieta, 42 lat, Szczecin

160 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Pół roku - 20 kg!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2018 , Komentarze (1)

I stało się to, co zawsze myślałam, że mnie nie będzie dotyczyć.... osiągnęłam wagę rekordową... tyle co teraz to ja ważyłam w 8 m-cu ciąży... nie komentuje.... od jutra zaczynam, jedzonko przygotowane.... trzymam kciuki za siebie i wszystkich...

6 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Kurde, dziewczyny ja się pomyliłam zaznaczając wagę początkową na pasku... to nie jest 68,7... tylko 71!!!!!!!! Masakra jakaś....
Ale wiem, że teraz będzie tylko spadać.... ja to wiem i tyle.... Na razie motywacja we mnie tkwi i działąnie także.. Dzisiaj już pierwsze ćwiczenia za mną... 

5 stycznia 2012 , Komentarze (5)

W lustrze widzę mega pączka!!!!!!! Tralalalalala.... Małe załamanie, ale psychiczne... Dlaczego ja się doprowadziłam do takiego stanu... 
Dziewczyny dziękuję za wsparcie.... 
Buziaki 

4 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Wracam na tory diety!!!! Wiem, że jak człowiek chce to może.... Raz mi się udało, ale.. ale za bardzi się cieszyłam i sobie poluzowałam.. Teraz nie dam się!!! Wakacje i na wadze zobaczę 55 kg!!!! Muszę i koniec kropka!!!

24 czerwca 2010 , Skomentuj

... lata świetlne nic tu nie pisałam... a jestem codziennie tutaj i czytam wpisy aktywnych vitalijek... U mnei troszkę zmian... Napisze jak będę miała więcej czasu.... Dieta.... Hmmm...... Może nie będę się na razie wypowiadać....

9 maja 2010 , Skomentuj

Witajcie....

Wracam na tory diety... Po długim czasie odchudzania się na 2 dni powiedziałam sobie dość!!! W lipcu mamy zjazd rodzinny i ja muszę wyglądać na nim zjawiskowo... Nie wiem czy mi się uda... Będę się mocno starać...

Myślałam, aby stosować dietę Dunkana - mniej więcej wiem na czym polega, ale i tak mimo wszystko mam prośbę o wasze spostrzeżenia, uwagi co do tej diety.. Tym razem chcę podejść do tematu poważnie....

Z góry dziękuję za odpowiedzi...

Jak mi się uda to wsawię moje aktualne zdjęcie... 

25 stycznia 2010 , Komentarze (1)

To wszystko juz jutro.... Urodziny kolejne już... ale ja się mimo wszystko czuję na młodziutką dziewczynkę

Ważenie... Tego się obawiam, chociaż byłam grzeczna... No może tylko wczoraj poszalałam leciutko bo z dziadkami byliśmy w knajpce i sie najadłam jak bąk... Mimo to jestem dumna, że nie skusiłam się już na deser...

Dukan... Kupiłam sobie książkę, na razie tylko ją troszke przejrzałam, ale wiem, że będę z niej korzystać - a dokładniej z tych przepisów... Największą ochotę mam na casto czekoladowe - to był pierwszy przepis który rzucił mi sie w oczy... Jutro mam urodziny więc je jupiekę - ale to tak tylko wyjątkowo....

 

 

19 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Dzisiaj miałam ważenie i tak szczerze to się troszke tego bałam, bo w ostatni tydzień nie do końca byłam grzeczna...

W czwartek wypiłam z kumpelką grzane winko... cały litr.. caluśki.... pyszne było....

W piątek byłam na szkoleniu w Poznaniu i się skusiłam na kfc.... Ale wcale nie było dobre więc podwójnie żałuję...

No ale jak dzisiaj stanęłam na wagę to było 66,80... czyli 0.7 kg mnie jest mniej huraaa!!!!

A mały problemik.... Nie mogę dodawać wpisów do pamiętnika z laptopa... Na wszystkich innych komnputerach jest ok tylko na moim prywatnym osobistym nie działa

No ale to nic... na szczęście w pracy dziła

 

Trzymajcie się i dalej odchudzajcie!!

12 stycznia 2010 , Skomentuj

... jest dobrze... Kilo mniej mnie  Oby tak dalej... Chociaż wiem, że początek to zawsze tak idzie, ale dla mnie to dobra motywacja. Właśnie wcinam sobie mandarynki - pyszniutkie, słodziutkie i dietetyczne :)

Pozdrawiam

 

11 stycznia 2010 , Komentarze (2)

... pierwsze ważenie :) Strasznie jestem ciekawa czy coś drgnęło.... Nawet jeśli nie to nic nie szkodzi... I tak ja się czuję lepiej chociaż to dopiero początek :) To już tydzień bez słodkiego i 11 dni bez papierosa :)

Zasypało nas starsznie. Aż trudno z garażu było wyjechać, ale na szczęście się udało :)

Pozdrawiam i kończę bo z pracy piszę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.