Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

czas na zmiany

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18779
Komentarzy: 54
Założony: 26 października 2008
Ostatni wpis: 22 listopada 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alicja75

kobieta, 49 lat, Warszawa

162 cm, 92.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 listopada 2008 , Skomentuj

dzien OK bez zaklocen.
Nie cwicze na steperze rano bo wtedy chodze caly dzien glodna. Trzymam energie na wieczor. Dzis cwiczylam 60 min i zrobilam 3700 krokow. Fakt ze jak skonczylam to mialam nogi jak z waty, ale swietnie sie czulam.
Juto (raczej za kilka minut) dzien wazenia. Mam lekkie obawy co do wagi. Jak wchodzilam na nia ostatnio to bylo na plusie. Pewnie spowodowane to bylo zatrzymaniem wody w organizmie przy okresie. Teraz jestem juz po i moze bedzie juz wszystko w normie. Tak przynajmniej bym chciala - motywacja itp. Mysle ze centymetrowo wypadne dobrze, bo wszystkie ubrania sa sporo luzniejsze.

18 listopada 2008 , Komentarze (3)

wszystko wg diety i skonczylam ostatni posilek po 17.
Jestem troche glodna. Dzis popoludniu bylam w sklepie i spojrzalam w strone stoiska z cisastami - hmmmm, ale tam byly pysznosci (serniki zwykle i serniki na zimno, szarlotki, i takie z bia smietana typu rafaello, W-Z, paczki i inne - wrrrrrr). Wszystkiego po trochu bym sprobowala, tak mi slinka leciala ze musialam uciekac ze sklepu. A teraz siedze i mysle. To potwierdza tylko to ze jestem slaba i wielki lasuch i bez diety nie moge funkcjonowac. Gdyby nie dieta to pewnie juz bym kupila sobie cos slodkiego.
Rano nie mialam czasu cwiczyc na stepperze, ale wieczorkiem dalam czadu - w 40 min zrobilam 2100 krokow. Oczywiscie bez obciazenia :-D

17 listopada 2008 , Skomentuj

jest jeszcze lepiej :-)
dzis jakiegos powera zlapalam, ganialam caly dzien nie myslac o jedzeniu a na koniec dnia zafundowalam sobie 30 min na steperku.
I tak mogloby zostac, oczywiscie waga powinna spadac ;-)))))
Z wiesiolkiem jest cos nie tak, caly czas czuje te mdlosci. Szczegolnie jak przygowowuje posilek na sama mysl ze bede jadla robi sie nie dobrze a tak naprawde jestem glodna.
Poczekam jeszcze kilka dni i jak sie nic nie zmieni to odstawie.

Dzis byla kawusia z mlekiem i cukrem

16 listopada 2008 , Skomentuj

i dzis juz jest OK
to pewnie te cwiczenia na stoperze sparwialy ze bylam glodna.
Jutro z rana reklamuje steper i mam nadzieje ze szybko bede miala nowy. Nie chce stracic zapalu do cwiczen.
Od wczoraj aplikuje sobie 3 razy dziennie olej z wiesiolka i wydaje mi sie ze po nim mam lekkie nudnosci i nic poza tym. Poczekam jeszcze, to przeciez dopiero drugi dzien.
Koncza mi sie trudne dni dla kobiety. Woda zejdzie z organizmu i znow poczuje sie lepiej, bo teraz chodze jak balon :-)
No i tyle, dzis nic nadzyczajnego. najlepsze to ze nie czulam glodu :-)
Ach bym zapomniala, bardzo mobilizujace slowa dzis uslyszalam od mojego partnera. On juz widzi efekty mojej diety. I ten blysk w oczach - eh mowi wszystko za siebie.
Powoli snuje marzenia o wakacjach i co najwazniejsze o zdjeciach z wakacji na ktorych bede siebie poznawala i bez przeszkod bede mogla innym je pokazywac.
 

15 listopada 2008 , Skomentuj

kryzys :-(
jakis taki caly dzien do dupy !!!
Chodzilam glodna. Porcje zjadane byly wieksze a i tak o 21 zjadlam jeszcze
Grejpfruta. Pogoda tez nie ciekawa, przygnebiajaca. A bedzie jeszcze gorzej. Po raz pierwszy zaczynam sie zastanawiac , czy dam rade osiagnac swoj cel.
Cwicze na steperze rano i wieczorem. I pewnie zakonczylam na tych 2 dniach. Cos strzelilo w urzadzeniu i kroki sa jakies plytkie. To mi sie udal zakup - nie ma co. W poniedzialek bede skladala reklamacje. I znow kilka dni w plecy z cwiczeniami a juz robilam 700 krokow jednorazowo tj ok 15 min (na dzien dzisiejszy jest to dla mnie wyczyn)
W aptece zakupilam olej z wiesiolka (przeczytane na forum). Juz dwa razy lyknelam. Mam nadzieje ze beda efekty.

Mysle o jedzeniu i seksie

Najlepsza rada dla mnie w tej chwili to polozyc sie spac

14 listopada 2008 , Skomentuj

cwiczylam rano i wieczorem na steperze po 10 min (ok 500 krokow). Na wiecej nie mam kondycji. Mam nadzieje ze z czasem to sie zmieni. Mysle jeszcze o cwiczeniach na brzuszek, ale one tez musza poczekac. Nie moge wszystkiego zaczynac na raz. Przestanie mi sie to podobac.
Dzis troche bylam glodna, nie wiem czy to nie efekt uboczny stepera. Troche cwiczen i juz organizm domaga sie wiecej energii.
Zamiast kolacji zjadlam pol gruszki i pojechalam na zakupy. Po zakupach trzeba bylo wykapac dziecko, dac mu kolacje i oczywiscie pocwiczyc na steperku.Teraz to juz jestem tak padnieta ze nawet nie mam sily jesc- i dobrze.
   

13 listopada 2008 , Komentarze (1)

kilogram mniej :-)))) niezle !!!
Dzis wypilam dwie kawy z mlekiem i cukrem. Bylam z wizyta u kolezanki i nie moglam sobie odmowic tej przyjemnosci. Zawsze pijalm ok 5 kaw dziennie bialych i slodzonych. Natomiast jak jestem na diecie wogole nie pijam kawy, nie smakuje mi czarna bez cukru. I zeby nie zwariowac czasami trzeba zrobic sobie przyjemnosc.
Obiad dzis byl bardzo dobry, nie spodziewalam sie ze bedzie mi tak smakowal. Dzis serwowalam sobie wloska kapuste z kielbasa a do tego byly ziemniaki. Bylo tego za duzo nie zjadlam wszystkiego, nawet o kolacji juz nie myslalam. To i lepiej, wyrownalo sie po tych wypitych kawach.
Mam juz wage i steper na ktorym cwiczylam 10 min. Nie mam pojecia ile powinnam, ale te 10 min. wystarczyly. Jak zeszlam mialam nogi jak z waty i cala dyszalam. To swiadczy tylko o mojej kiepskiej kondycji.
Jestem ciekawa czy steper pomoze mi pozbyc sie nagromadzonego tluszczu w dolnych partiach ciala tzn brzucha, bioder, ud, posladkow i lydek ? Czy efekt bedzie taki, ze wzmocnie i rozbuduje sobie tylko w tych miejscach miesnie ?

Jutro kupie baterie do wagi i zaczne... wazyc i odmierzac wszystko co nadaje sie do jedzenia ;-)

Jestem dzis "krwawa marry" i zle sie czuje a dodatkowo okropnie boli mnie brzuch, wiec dzis wczesniej poloze sie spac. Przynajmniej sie wyspie :-D.

12 listopada 2008 , Skomentuj

dobrze ze tem weekend sie jzu skonczyl. Zle wplywal na moja diete.
Wczoraj caly dzien poza domem. Opuscilam drugie sniadanie. Na obiad cala rodzina pojechalismy do "Karczmy Rzym" daja tam pyszne jedzonko.
A propo karczmy, to wlasnie od niej i po namowach mojego partnera zaczelam jesc, pozniej przeksztalcilo sie to w obzarstwo i to nie tylko na miescie, ale rowniez w domu. I tak przez okres 14 lat uzbieralam 17 kg wiecej. Nawet na ciaze nie moge tego zwalic, bo wrocilam do wagi z przed ciazy. No i co z tego ? I dlatego jestem tutaj i walcze z tluszczem ;-))))

Wracajac do obiadu. Moi dwaj panowie zjedli po solidnym obiedzie, a ja im tylko kibicowalam popijajac herbata z cytryna (oczywiscie bez cukru)
Dopiero w domu moglam cos zrobic sobie do jedzenia. I zrobilam
2 parowki, 3 kromki chleba tostowego, kawalek ogorka i kawalek papryki konserwowej. To mi zastapilo obiad i kolacje.
Kolacji juz nie jadlam, natomiast wypilam 2 duze piwa i mialam duuuuuzooo zajec wieczornych ;-)))) przy ktorych spalilam mase kalorii. A co najwazniejsze partner zauwazyl zmiane w mojej sylwetce a i ja czulam sie lzejsza i ogolnie bylo lepiej.

Dzis juz wszystko wrocilo do normy. Jem zgodnie z djeta o stalych godzinach.

Jutro obowiazkowe wazenie i wreszcie bede miala steper !!!

10 listopada 2008 , Skomentuj

to juz 2 tygodznie i trzymam sie jakos. Nawet nie jakos tylko dobrze. Nie gloduje a waga spada. Aby tak dalej.
Dzis mam kiepski dzien. Chodze rozdrazniona. Synek nie spal caly dzien tylko marudzil, a mi na dodatek okres sie zbilza - wrrrr i sama nie wiem czego chce.
Kolacja mnie tez rozczarowala :-( Mialam dzis racuszki z rodzynkami. Tak sie na nie nastwilam, takiego smaka zlapalam. A tu lipa, wyszly jakies takie sobie. Zrobilam wiecej i nikt nie chcial ich jesc. Nie bede robila ich wiecej.

9 listopada 2008 , Komentarze (1)

i znow ominelam drugie sniadanie (pieczone owoce z jogurtem) :-((((.Zamiast tego zjadlam kilka winogron. W biedu bo wyszlismy z domu i mielismy trafic do ZOO. ale tam dzikie tlumy, wiec pojechalismy na plac zabaw z malym.
Kolacji tez nie zjadlam - ZAPOMNIALAM. Obiad mialam tak pyszny i sycacy, ze nie myslalam o jedzeniu do 22. Teraz moze i bym cos zjadla, szczegolnie jak mysle o tych owocach z cynamonem
ech
ABY DO JUTRA :-)
Na moj przysmak owocowy (mam nadzieje ze bedzie mi smakowal, tak bardzo na to licze) bede musiala poczekac az skonczy sie dlugi weekend. Jutro tez jedziemy poza miasto od razu po sniadaniu, wiec zabiore ze soba 2 danonki. Jeden dla mnie, drugi dla synka. Wychodzi na to ze moj 2 letni synek zjada wiecej ode mnie.
Nie moge sie juz doczekac, kiedy bede miala steper aby moc troszke wieczorami pocwiczyc. Inne cwiczenie nie wchodza w rachube (oprocz brzuszkow), poprstu mi sie NIE  CHCE !!! Nigdy nie lubilam cwiczyc, to dlaczego mialabym tym razem to robic. Zreszta brzuszki tez przestalam robic jakies rok temu. 
Aj tam, dzis chyba zaczne robic brzuszki. Zobacze.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.