Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

muszę schudnąć i koniec!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5954
Komentarzy: 31
Założony: 20 stycznia 2009
Ostatni wpis: 3 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
betka736

kobieta, 51 lat, Lublin

158 cm, 86.00 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 maja 2014 , Skomentuj

Na szczęście waga w dół :x, ale byłam po nocy i jak zwykle wtedy nie ważę tyle co normalnie rano. Najpierw oczywiście musiałam się wyspać i dopiero jak wstałam o 13:40 to się zważyłam. Waga pokazała 71,8 kg , szału nie ma ,ale po dokonaniu pomiarów tu i ówdzie troszkę ubyło. Czyli ćwiczenia robią swoje.:D No tak ,ale następny problem to dzisiejsza dieta. Jak wróciłam do domu to zjadłam najpierw drugie śniadanie, ale jak wstałam o 13:40 hm to co tu jeść ??. Postanowiłam , że śniadanie sobie odpuszczę,bo normalnie jak przebudzę się po nocy koło 12:00 to jem wtedy I śniadanie . Więc wzięłam się za obiad i o 15 :00 go zjadłam (losos) dzisiaj rybka. Troszkę zmodyfikowałam dzisiejsze danie i zrobiłam sobie kaszę gryczaną a do tego ryba z cebulką zawinięta w folię i upieczona w piekarniku w 200 stopniach. Jako surówka - pomidor z papryką skropione oliwą z oliwek i odrobiną bazylii oraz rozmarynu. Pyszota ;) .

15 maja 2014 , Skomentuj

Jestem pełna dobrych myśli .(dziewczyna) Mam nadzieję , że wytrwam do końca tej diety i już nigdy nie będę się odchudzała. Bo właściwie pół mojego życia  zleciało mi na odchudzaniu i tyciu. Może by to już zakończyć raz na zawsze?:DTzn. schudnąć i tak już sobie żyć zdrowo i lekko czyli lepiej.8)motywator

29 kwietnia 2014 , Skomentuj

Jak to dobrze zobaczyć z rana ,że waga spada. Od razu człowiek ma lepszy humor(dziewczyna) wczoraj nie ćwiczyłam bo po ostatnich ćwiczeniach miałam zakwasy ,ale dzisiaj nie odpuszczę.Przedwczoraj poćwiczyłam Mel B 20 min trening całego ciała i 10 min na uda. Po prawie dwumiesięcznej przerwie muszę powiedzieć że mnie sponiewierały te ćwiczenia. Ale jakież to było cudowne uczucie(uff):D

27 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Na szczęście waga powolutku spada . Trzeba się pilnować i nie podjadać i wszystko będzie dobrze. Ostatnio nie mam czasu na ćwiczenia, ale staram się jeździć na rowerze.Wczoraj zrobiłam 10 km. Dzisiaj mam też zamiar pojeździć (pomysl)W jadłospisie jakoś brakowało mi mięsa, więc przez dwa dni powymieniałam potrawy na takie z wędliną czy z mięsem, ale muszę przyznać , że jakoś nie czułam zachwytu.Czyli nie będę kombinować tylko trzymam się wytycznych:)

23 kwietnia 2014 , Skomentuj

W święta udało mi się jakoś silnie nie przejeść. Nie stosowałam diety :( nie chciałam robić zamieszania wokół siebie , ale udało mi się dużo nie przytyć . Wczoraj wróciłam już do jadłospisu i myślę że do następnego ważenia osiągnę wagę z przed świąt - co uważam za sukces (dziewczyna)Dzisiaj piękna pogoda ,więc zaraz lecę na rowerek . (pa)

10 kwietnia 2014 , Skomentuj

Chyba dam radę ! Jak narazie posiłki mi bardzo smakują.Najgorszy w smaku był jogurt ze skórką pomarańczy, ale zjadłam :D.Jutro dzień ważenia , nie mogę się doczekać jakie efekty.Jestem dobrej myśli.

15 lipca 2011 , Komentarze (1)

jak na razie udało mi się schudnąć prawie 4 kilo!!!
mam nadzieję że nie popełnię dawnych błędów i waga będzie ciągle spadać.Ale czuje się dużo lepiej.Nie męcze się tak łatwo i jest mi lżej.no więc do roboty.!!!

15 czerwca 2011 , Skomentuj

No i wzięłam się znowu za siebie!!! .Od soboty jestem na diecie 1500 kcal.Mam nadzieję że wytrzymam bo strasznie się zapuściłam.Muszę się ostro wziąć do roboty Jak na razie są efekty.!!
Mam nadzieję że zrzucę z 10 kg a jak to mi się uda to następne 10kg.już kiedyś mi się udało .Oby i teraz mi poszło.

13 grudnia 2009 , Skomentuj

Pragnę oznajmić że te prawie 3 kilo już straciłam!!!!!Dzisiaj na wadze ujrzałam 66.200:)
słodyczy nie jem ,więcej piję wody i herbatek ziołowych i zero alkoholu!!Na steperku też więcej ćwiczyłam ,ale szczerze mówiąc mogłoby być więcej tego sportu.Jestem zadowolona jak na razie.I oby tak dalej.Jak jeszcze podłapię wenę twórczą do świątecznych porządków to będzie extra.

17 listopada 2009 , Komentarze (1)

Przytyłam prawie trzy kilo.To efekt odpuszczenia sobie ćwiczeń ,picia wody no i pofolgowanie w diecie .Normalnie porażka .Trzeba sie brać ostro do roboty.Od dziś postanawiam dużo pić wody niegazowanej , ćwiczyć na steperku i nie podjadać między posiłkami.Słodyczy już się wyrzekłam wcześniej.No to do dzieła!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.