Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie miesiąca


moje podsumowanie styczniowego zmagania się z wagą,
(po świadomym świątecznonoworocznym "przybytku")

zaczynałam 57,7
dziś było 57,6
waga skacze sobie wesolutko w obrębie kilograma
górny podskok max 58,4
dolny podskok min 57,4

po raz pierwszy od trzech lat styczeń bez przybytku, mimo iż aktywność fizyczna była szczątkowa

piję na potęgę - herbatki smakowe, owocowe, zdrowotne
w tym roku znalazłam dwie nowe herbatki, mandarynkową i różano-żurawinową;
dziennie wypijam na pewno ponad 2 litry
a głód i żarłoczność pojawiające się czasami zapycham tym:

100 gram to 297 kcali, ale na raz, w pół godziny, jakieś zjeść można 30 deko, okropnie zapycha i jest spore objętościowo

byle do wiosny, byle do wiosny! ...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.