Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pić trzeba umieć... /41


..a ja chyba chwilowo utraciłam tą zdolność. Wczorajsze oblewanie sesji było ciężkim przeżyciem dla mojego organizmu. Bezcennym.. Nawet pisanie na klawiaturze przyprawia mnie o mdłości.
Dlatego krótko:  egzaminy pozaliczane, nie pamiętam kiedy miałam taką średnią.. w podstawówce?:) Kilogramów mniej aż o 3 sztuki, wszystko maliniaście.
Nie mam siły, żegnam.



O6.O2.2O1O
13.15- domowy cebularz

15.40- kasza jęczmienna z sosem warzywno-mięsnym, 1 mandarynka
 2 kruche ciastka
19.00- serek wiejski lekki, pomidor i cebulka

zielona, woda


  • aleks89

    aleks89

    9 lutego 2010, 21:11

    To poszalałaś z tą radością po sesji ;) No ale najważniejsze, że masz pozaliczane egzaminy i to całkiem ładnie. Na wadze też mniej, więc dobrze Ci idzie :) Tak trzymać.

  • jojomaker

    jojomaker

    8 lutego 2010, 21:08

    Ja pąkulom mówie nie.. Przede wszystkim przez Dukana,ale także przez mój syndrom alkoholika.. Tylko na paczku by sie to na pewno nie skończyło.. Zazdroszczę wszystkim, którzy potrafią powiedzieć sobie dość:) Dobrej nocki:*

  • brzydula90

    brzydula90

    6 lutego 2010, 17:42

    heh no to zaszalałas z tym oblewaniem ;) ale po sesji zawsze trzeba poswietowac wszelkie pomyslnosci ;) Powodzenia i gratuluje 3 kg mniej ;D

  • BezLoginuu

    BezLoginuu

    6 lutego 2010, 15:36

    jak to mówią - kac morderca nie ma serca :) 3maj się !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.