I całe szczęście, bo do mojej upragnionej 5 z przodu coraz bliżej - mam nadzieję że w ciągu 2 tygodni ją zobaczę a wtedy - nie zakładam szybciej, bo nie chcę sie katować, bo moje odchudzanie trwa juz trochę czasu (o dzisiaj mija równe 3 miesiące:-) a ostatnio waga spada mi skokowo, tzn. przez jeden tydzień nic, a w następnym tygodniu 0,7 - 0,8 kg. Więc myślę, że do 23 lutego najpóźniej ujrzę 59 z hakiem . Miłego dnia dziewczynki, bo ja jestem nastrojona dziś pozytywnie i oczywiście zmotywowana do dalszej pracy, czego i Wam życzę
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
criss
9 lutego 2010, 18:37kurcze Gosia super sobie radzisz. Trzymam kciuki i mam ndzieje, ze i ja w koncu kiedys ujrze to upragniona 5:) No i licze u mnie rowniez na jakis wagowy skok:) Buziaki