Mniej mnie !....
Mniej mnie w pasie - o centymetr. Jeden.
Mniej mnie w udzie - o centymetr. Jeden.
Mniej mnie w facie - o procent. Jeden.
Waga paskowa stabilna.
Wchłanianie w normie.
Aktywność
Czwartek - ponad 11 km z patykami
Piątek - prawie 47 km na rowerze
Sobota - ponad 46 km na rowerze, z tego 4 terenowo-błotnisty cross
Dzisiaj chyba nic na ostro. Pan i Władca przebąkuje coś o jakimś spacerze.
monimoni27
26 kwietnia 2010, 20:19już się martwiłam żeś się gdzieś zakopała w jakiejśc dolinie i w kółko z kijami łazisz. Tobym pojechała i podaął Ci jaki trap do wylezienia na płaskowyż. A co do mnie - jak sie opierda....niczałam kilka dni w pamiętniku, a trochę sie podziało - to opisałam, a że szybciej na fotkę spojrzeć niż opis czytać walorów zakupowych i detali wyglądowych - tom foty zapodałą. A że broić lubię? To moja natura, he, he, oj, jak byśmy tak kiedyś razem mogły wyleźć na rozrabianie, oj!!!!! Co do "tufcis" - to powtarzaj sobie rytmicznie ten zlepek fonemów z akcentem na "tu" i sama się poczujesz jak w dyskotece. Powaga. A Górala nie lubię, bo jest wstręciuch, i średnio się interesuje moja osobą - z drugiej zaś strony, robię wszystko, żeby miał mnie dość. To takie błędne koło. kiedyś się zatrzyma, na razie jeszzce potrzebuję, żeby się toczyło i to w kierunku, który ja mu nadam. Jeszcze się musze trochę powyżywać, odreagować. Ja tak mam, przychodzi taki okres, że nie mogę go znieść, ale to już gadka nie na publikę. Fajnie, żeś zajrzała, cmok. Szkrobnę jutro do Ciebie, he, he, ;-)))
Malin.
26 kwietnia 2010, 19:57Pani to jest jednak GOŚĆ. ( nie żebym kiedykolwiek miała watpliwości :D ) A jeśli chodzi o moje odchudzanie to istnieje dieta i dieta. I patrząc na mój pasek mozna z łatwością zorientowac się, na której ja jestem. Ale przyznam, że isódemkę spławiłam z czego jestem dumna, bo był to memnt krytyczny, no ale teraz zaczynam noch mal, więc zmieniłam wagę początkową ;)
paniBaleronowa
26 kwietnia 2010, 19:54że przyjął to z godnością :) Fajny facet ten Baleron, nie mówiąc już o tym jak porządna jest Baleronowa ;) Buziaki przedurodzinowe!
joanna1966
26 kwietnia 2010, 14:28jakim cudem Ty łączysz te rowerowe crossy z ćwiczeniami na panu i władcy to mnie wyobraźni nie staje! ja po 5 kilometrach, pod górkę, pod cholerny, porywisty wiatr, który wieje zawsze i zawsze w nieodpowiednią stronę (na co komu wiatr z górki??), z obciążeniem 12kilowym (zakupów nie liczę) dobijam do domu i mam stan przedzawałowy...potem mam ćwiczenia ogrodowe z łopatą, dziabkami, taczką, kamieniami itp. - parę godzin, więc na powłóczyste spojrzenia małżonka kłapię szczęką jak nasza suka w tym okresie cieczki, kiedy wszystkie okoliczne psy już chcą, a ona jeszcze nie chce!!!
jbklima
26 kwietnia 2010, 11:125050m.....to jest pół ha.......i mlecz tez mi się kiedyś b.podobał.....jak kwitnie....ale dmuchawce już mniej.......jeszcze 10lat temu żyłam w Poznaniu i żółte łąki.....były przecudne...
toperzyca
26 kwietnia 2010, 10:11Biedne cm nie mają szans..tak się ja patykami, rowerem i innymi inszościami pogania...niektórzy nie mają dla nich litości...
Emwuwu
26 kwietnia 2010, 09:56słowa znanego hitu "Im mniej Ciebie tym więcej",hi,hi No oczywiście w sensie, że im mniej centymetrów tym większe zadowolenie, energia i w ogóle!:)) Ja już wiem skąd Ty masz tyle powera! Bo Ty nie jesteś przecież zwykła jedna Jola....tylko JolaJola.....zdublowana,ha,ha
agafbh
26 kwietnia 2010, 09:32bardzo ładnie, to naprawdę sporo, prawda, ze humor od razu lepszy i jeszcze wieksza motywacja do dalszego działania? Trzymaj tak dalej, no ja też muszę swój rower wyciągnąć z garażu tylko zeby dziecko nasze było wreszcie zdrowe to całą trójką pojeździmy. Miłego dnia
elkati
26 kwietnia 2010, 08:073 cm po całości! Jak tylko charczeć skończę, będę musiała coś zrobić ze swoimi cm, albo przestanę do Ciebie zagladać - zobaczymy ;)))
rozaar
26 kwietnia 2010, 06:31Przecież czytam,śledzę i obserwuję Twoje wpisy.
renianh
26 kwietnia 2010, 00:03Piękne osiągi i adekwatne wymiary,bardzo ładnie.
tomija
25 kwietnia 2010, 21:59a moje wymiary wciąż takie same tylko waga coraz wyżasza:))w ciągu 24 godz miałam rozjazd wagowy o 3 kg:))ale Tobie gratuluje!!!buziaki
rozaar
25 kwietnia 2010, 21:49wymiary,że szczena opada.Przestań bo się rozpłaczę nad swoim cielskiem.
malutkikruk
25 kwietnia 2010, 20:42dla Ciebie Jolu i dla Reni to jakąś osobną kategorię Dziewczyny muszą wymyślić:) Wy tracicie jakieś niewyobrażalne sumy kcal!!! Ja też chcę trochę!!!!!:)
anaka19
25 kwietnia 2010, 20:28głośno biję brawo!!! Jesteś nie do pokonania! Masz niesamowite samozaparcie. Twoje osiągi z kijkami i rowerem naprawdę godne podziwu. I tak uważam, że powinnaś startować na prezydenta!
haanyz
25 kwietnia 2010, 20:07super! Dobrze, ze nie mniej o 1 cm w biuscie! Cmoki!
paskudztwoo
25 kwietnia 2010, 17:52no no wymiary jak modelka
alunia1960
25 kwietnia 2010, 16:08Tylko jeszcze 70 takich wpisów i Cię braknie ;-)
uleczka44
25 kwietnia 2010, 15:40wymiary prawie idealne, aż miło czytać. Aktywność nagrodzona, gratuluję.
Ciupek
25 kwietnia 2010, 14:32Osz Ty! Tak nie można!