Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W kulki se lecę....


No dobra, od dwóch dni to se w kulki lecę. Prawie zero ruchu, bo pogoda nie sprzyja spacerom, olałam dietę i jakoś się rozpuściłam. Koniec tego! Pod koniec tygodnia chcę znowu zobaczyć kg mniej na obu wagach. Dzisiaj grzecznie 5 posiłków bez podjadania. owoce i warzywa do każdego posiłku. Nadal bojkotuje dietę, bo nie pasuje mi kurczak zapiekany z twarogiem. No to połączenie jakoś mnie nie przekonuje. A zamienników akurat brak. Trudno. Zjem coś innego.Ważne, żeby obyć się dzisiaj bez słodkiego i nie podjadać pomiędzy posiłkami.
Jestem jednak dumna z mojej pracy nad nie słodzeniem herbaty. Od początku diety posłodziłam raz- pół łyżeczki, bo zwykła herbata była dla mnie nie do przełknięcia bez cukru. Teraz nawet zwykłą już wypiję gorzką. Nadal mi nie smakuje, ale chociaż w tej kwestii będę twarda.
  • nana217

    nana217

    12 maja 2010, 14:46

    co do herbaty to na początku też nie cierpiałam gorzkiej, a teraz role się odwróciły i nie moge wypić słodkiej. Ochyda. :D

  • tigunia

    tigunia

    12 maja 2010, 14:15

    bierz się do roboty i ogarnij się!!!! :) gratuluję nie słodzenia herbaty :) trzymaj sie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.