Dzień wstał pochmurny i mglisty , jak zwykle od poniedziałku i nic nie wskazywało , że coś się zmieni. Nie wytrzymałam i po wysłuchaniu prognoz na najbliższe dni , pojechałam do ogrodnictwa po kwiatki. Bratki posadzone przed domem w marcu , troszkę już wybujały i się opatrzyły. Nie mogę znależć kabelka do mojego aparatu i dlatego nie mogę Wam pokazać moje kwiatki . Będę jutro jeszcze szukać kabelka i może mi sie uda przegrać zdjęcia do komputera......Przytargałam do domu pelargonie zwykłe i zwisające, bindes oraz duży worek ziemi.Wszystko wsadziłam i już taras wygląda kolorowo. Od 12-tej wyszło słonko i tak świeciło do wieczora. Życie zaraz zrobiło się piękniejsze!!!! Jutro ma być też pięknie i tak do niedzieli. Tylko te obrazki pokazywane w TVN z południa Polski, są przerażające . Trudno sobie wyobrazić ,jaką tragedię przeżywają tam ludzie. Może i tam jutro przestanie padać i zaświeci słonko . Dietkę trzymam i idzie mi chyba nieżle. Już się przyzwyczaiłam, że kawkę można wypić bez ciasteczka. Jak mi bardzo brakuje coś słodkiego, to biorę jogurt i jak to było wczoraj , dodałam do niego 2 suszone morele. Chyba to nie był duży grzech. Buziaczki dla wszystkich Vitalijek, które mnie odwiedzą !!!!!!!!!!! Krystyna
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Sonne31
21 maja 2010, 11:42prawie drugi dzien bez intensywnych opadow......super, ze masz sloneczko, mam nadzieje,ze zostało....moje kwiatki......no coz wygladaja marnie...ale mam nadzieje,ze jak tylko sie poprawi pogoda to troche odzyja....pozdrawiam serdecznie !Bernadette
AgusiaZM
21 maja 2010, 09:06dziękuję Ci za miłe słowa otuchy. Tobie również należą się takie,też wiele przeszłaś,dlatego rozumiesz mój ból.wsparcie kogoś kto przeżył podobną tragedię jest bardzo ważne i podnosi na duchu.współczuję Ci kochana Krysiu i mam nadzieje że i w Twoim życiu nie będzie już smutnych chwil.pozdrawiam ;-)
butterfly86
20 maja 2010, 21:27dziękuję serdecznie za budujący komentarz. Od razu lepiej się człowiekowi na sercu robi. Nie poddam się, tyle już przeszłam, mam nadzieję, ze to tylko chwilowe zawirowanie i już od jutra wszystko wróci na swój stary tor :) powodzenia w dietkowaniu życzę :)
AgusiaZM
20 maja 2010, 08:59u mnie wczoraj wieczorem była burza a przy tym lało strasznie.dzisiaj też pogoda pochmurna na nic nie mam ochoty.życzę miłego dnia ;-)
uleczka44
20 maja 2010, 07:54morele do jogurtu to nie grzech, powiem więcej samo zdrowie (ale 2-3), ja dodaję czasami odrobinę miodu, niedługo będa truskawki z pola więc zmiksowane z jogurtem - sama pycha.
joluniaa
19 maja 2010, 22:33mialam robic to samo sadzic kwiaty ale trzeba jechac i kupic wpierw ale dzien mi leci na bieganiu od kliniki do kliniki to z sama soba to z synem , wiec co nie zrobie dzis zrobie w sobote,bo jutro do pracy a potem juz mi sil nie starcza na cokolwiek,,,a uwielbiam roslinki i kwiaty,wczoraj kupilam sliczna donice z bratkami i mialam sie wrocic po jedna jeszcze ale zaczac taki deszcz padac ze juz nie bylo po co sie wracac,,,,wiec kochana do dziela z tym odchudzaniem ,nawet jesli mamy po pare deko zgubic kazdego dnia,,,pozdrawiam z calgary,,,,,