Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam
31 maja 2010
Wreszcie jakbym zaczęła chudnąć;)) ... tzn. po 5 dniach gdzie tak ślicznie woda ze mnie zeszła, zaczęłam się obżerać ponownie; no wiecie, goście w domu a ja gotować i piec potrafię nieźle:)) nie mogłam sobie odmówić, za wcześnie i żołądek się jeszcze nie zdążył skurczyć. Goście pojechali a ja wzięłam się znowu za dietę (najpierw musiałam schudnąć co przytyłam) i zauważyłam że waga spada!!
7051953
16 czerwca 2010, 00:29najtrudniej zacząc, wiem coś o tym bo "zaczynałam" niezliczoną ilośc razy. Tak poważnie to na diecie proteinowej chudnie się b.szybko. W ub roku bezboleśnie przez ok 4 mies schudłam 18,5 kg ale myślałam, że jestem mądrzejsza i że III i IV faza są już mi niepotrzebne. Myliłam się - nadrobiłam to, co straciłam i znów przymierzam się do diety proteinowej ale coś nie mogę zaskoczyc... Pozdrawiam Cię i życzę wytrwałości - Basia
n2912
31 maja 2010, 17:43Świetnie:) I niech juz spada:) Toz za wysilki nalezy sie nagroda:)!