Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ruszyłam w dół :)


Nareszcie waga ruszyła w dół. Niewiele, bo tylko 0,5 kg, ale zawsze coś Zaliczyłam już dzisiaj hula hop, skakankę, przysiady , wymachy ramion i brzuszki. Oby teraz tego nie zaprzepaścić. Brzuch wygląda już prawie OK. Niestety, skóra jest bardzo rozciągnięta po ciążach i to mnie najbardziej martwi. Ale pracuję nad tym- masaże szczoteczką do paznokci + krem ujędrniający.
Od miesiąca bolał mnie strasznie brzuch i kręgosłup. I już wiem od czego- w czwartek dostałam @ Ale na szczęście teraz mnie już raczej nie boli i nawet nie przybrałam na wadze. To dobrze. Zobaczymy, co będzie dalej. No i czuję się na tyle dobrze, że nie przerwałam ćwiczeń nawet na dzień. Oby mi tak zostało, bo jak sobie przypomnę moje @ przed pierwszą ciążą... tydzień wycięty z życiorysu.

Trzymam kciuki, żeby i wam kilogramy uciekały!!!
  • mathka

    mathka

    15 lipca 2010, 06:13

    Gratuluję :D Spadku, który zasłużył sobie na zmianę w annałach :D I wytrwałości - tak trzymaj! :*

  • mathka

    mathka

    15 lipca 2010, 06:11

    Gratuluję :D Spadku, który zasłużył sobie na zmianę w annałach :D I wytrwałości - tak trzymaj! :*

  • littleghost.

    littleghost.

    10 lipca 2010, 09:43

    Pół kilo, to jednak coś! Oby tak dalej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.