tyle zobaczyłam dzisiaj o późnym poranku na wadze
ja rozumiem, że to z powodu :
diety grypowej, jem jak chory wróbelek, nie dokańczam kanapeczki, mięska nie chcę, pół miski zupy oddaję, drink jeden dziennie albo w ogóle, co prawda wczoraj dostałam porcję lodów, ale nie zjałam całej, tylko jakieś 1/3
pocenia grypowego - wciąz zmieniam mokre od potu koszulki, dzisaj rano segregowałam czerwone i różowe pranie, na koszulkach zacieki z białej soli i żółtego potu .... a przeciez wciąż piję herbatki owocowe!
wiem to wszystko!
i wiem, że to chwilowe
ale wynik na wadze cholernie mnie ucieszył !!!
ps.
wracam do łóżka, porankiem miałam 37,6... teraz mi urosła do 38 i już nie wiem, co pisze
elasial
25 lipca 2010, 22:22Twój wpis i zaczęło mnie drapać w gardle. Natentychmiast pobiegłam do swojej apteczki i wzięłam profilaktycznie jakieś antygrypiny.Pomogło. Jutro będzie nowy tydzień. Z pewnością dla Ciebie lepszy, zdrowszy... Pozdrawiam!!!
justa35
25 lipca 2010, 21:15szybciutko....
Desperatka75
25 lipca 2010, 17:43<img src="http://img831.imageshack.us/img831/8416/3pozdrowieniazwadysaw55.jpg">
mikrobik
25 lipca 2010, 17:20Zdrówka życzę, a swoja drogą, to nietypowy czas na grypę. Gdybyś była ostatnio w Afryce podejrzewałabym malarię.
Ciupek
25 lipca 2010, 16:52Oj rowerek poczeka, poczeka...
anaka19
25 lipca 2010, 16:36też dopadł mnie wirus grypy. Od trzech dni męczy mnie gorączka, bóle mięśni i głowy, poza tym nic ani kataru ani kaszlu. Chociaż ta gorączka - wykańcza. U mnie też miła niespodzianka na wadze, prawda jak nam łatwo pocieszyć się w chorobie ?
alunia1960
25 lipca 2010, 15:20ale kuruj się, bierzesz jakieś leki? Na czas choróbska nie wysilaj się zdążysz jeszcze schudnąć, jeśli to wogóle konieczne. Najważniejsze zdrowie i utrzymanie tego co już się udało. I tak jesteś rewelacyjna, mój rower rdzewieje od ponad roku u sąsiada w ogródku, bo kolana mnie bolą... Życzę powrotu do zdrowia w podskokach i czekam na kolejne kije w mrowiskach różnych. Pozdrawiam z holenderskiej granicy- Alicja
Sinshiew
25 lipca 2010, 12:23Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i utrzymania aktualnej wagi :)
starszapani
25 lipca 2010, 12:23życzę, bo taka metoda odchudzania nie jest najbardziej wskazana. Wiem, że tego sobie nie wybrałaś, ale temperatura wysoka jak na poranek. Wypoć to choróbsko !!!!
tereza
25 lipca 2010, 11:59wiem cos o tym,ale trzymaj się dzielnie,lada dzień będzie lepiej i znów wrócisz na Swoje rowerowe trasy!zyczę szybkiego powrotu do zdrowia,buziaczki....