No tak ostatnio jestem tak zabiegana, że nie mam czasu na wpisy do pamiętnika.
W poniedziałek nie byłam na ćwiczeniach, miałam trochę spraw do załatwienia po pracy. Za to wczoraj byłam. Na początek rozgrzewka na bieżni 25min, później 10min. orbitrek. O rany, czuję się tak jakbym zaczynała od początku, mam kiepską kondycję, na orbitreku nie wytrzymałam dłużej niż 10min. Jestem trochę podłamana. Jeśli chcę utrzymać to co już osiągnęłam i osiągnąć więcej muszę być systematyczna i konsekwentna.
Boję się tylko, że kiedy odejdzie Paulina moja trenerka będzie ze mną gorzej. Nie, nie, tak nie mogę myśleć. Będzie dobrze, dam radę...
Po tych moich rozgrzewkach poszłam właśnie do Pauliny na ABT, dała znowu nam wycisk. Najzabawniejsze, że Ona sądziła iż było dziś wyjątkowo lajtowo - hello?? ja tak nie uważam przy tym pośmiałyśmy się.
Na koniec 20min. rowerek i trening tlenowy.
W domu byłam po 21, przez to znowu jestem nie wyspana.
Dziś w planach miałam trening personalny, ale ze względów osobistych musiałam go odwołać. Jutro sobie odbiję No chyba, że będzie mi się chciało pojechać całkiem wieczorem na jakąś godzinkę. Jeszcze zobaczę, ale znając siebie pewnie nie pójdę.
Życzę udanego dnia wszystkim Vitalijkom.
gio21
18 października 2010, 10:22A gdzie jest moja ulubiona biegaczka. Wracaj tu szybko, bo rowerzystka się ogląda za siebie i nikogo nie widzi :). A tak serio Aga mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok. Trzymaj się chudzinko :). Czekam z niecierpliwością na wpisy.... a z ćwiczeniami tak jest, że jak się przystopuje - to potem trudno :)
KarolinaSzl
8 października 2010, 19:17Jesteś naprawdę rewelacyjna, świetnie Ci idzie. Tak dalej a sukces murowany z takim zapałem :)
kiszonka
7 października 2010, 07:31nie poddawaj się :) idzie Ci swietnie :*
medetrina
6 października 2010, 14:54tak to już z tymi trenerami bywa... dla nich lajcik a my sie pocimy że hoho ;)))
guapetona
6 października 2010, 13:02dobrze ze masz trenerkę ,chociazby sie nie chciało to ona zmusi do wszystkiego też tak kiedyś miałam ,A teraz samej gożej sie nie chce ,ale cos trzeba cwiczyć.Pozdrawiam!!!
margusia75
6 października 2010, 12:45Dasz rady !!! Ja tez zazdroszcze tych treningow ale mi trudno wyskrobac czas (przy małym) na godzinke na kijki albo dłuzszy spacer . ale jak tylko maz w domu to ruszam w trase . milego dzionka
moniq1989
6 października 2010, 12:37Oj, ale Ci dobrze z tymi ćwiczeniami. Ja szukałam czegoś dla siebie i jak fajne, to cena taka że mnie po protu nie stać. Ale co tam. Miłego dnia! Buźka;*