dzisiaj już mnie ten szlag prawie trafił !!!!
przez niespodziewane MEANDRY odchudzania!!!!
weszłam dzisiaj na wagę - KILOGRAM więcej niż wczoraj !!!!!!
a poza tym po Aglanie mam okropne kruczenia w brzuchu,
gówno mi, za przeproszenie, trąbi na zakrętach
i wydęło mnie troszkę
a w sobotę mam megatłumną i szalenie elegancką imprezę tańcującą, kurde/felek!!! moje brzuszne kruczenia będą muzykę zagłuszać!
i ten brzuszek wydęty piłeczkowo....
idę sobie po_warczeć w bardziej odludnym miescu !
renianh
20 stycznia 2011, 23:20No to nie tylko ja sie wściekłam na wage .Szybko i bez powodu przyszło to równie szybko pójdzie ,do soboty będzie ok.I koniecznie espumisan albo jakiś inny Gastop.
bebeluszek
20 stycznia 2011, 22:40a jakie sa domowe sposoby??? na pchly kocie zadomowione w hektarach grubego dywanu?????? i naprawde nie ma co tych swetrow mrozic?
monimoni27
20 stycznia 2011, 22:14bo można. Robie i nie podjadam. A co mnie trzyma w tym postanowieniu? To, że mniej mnie w centymetrach i że lekko sie czuje i wióry mnie trzymaja i wizja mnie jako wiórka na wiosnę. Grzeczność w diecie już opanowałam, teraz jeszcze muszę wdrożyć systematyczny ruch i będę juz bardzo szczęśliwa. A jak Ty we mnie nie wierzysz, to kto? Da się, pochwal mnie. Zapomniałam już jak majonez smakuje. Bo słoik mojego majonezu - do połowy pełny - schowałam pokryjomu u Ciebie w piwnicy. Nie szukaj, nie znajdziesz ;-)
Ciupek
20 stycznia 2011, 19:52Ja to chociaż tyję z racji "tuczącego miejskiego powietrza", ale Cię to nie wiem za co boska ręka sięga...
kitkatka
20 stycznia 2011, 14:50takie atrakcje nawet po wodzie. A pomaga to obrzydlistwo? Bierz espumisan bo pomaga przy takich wariactwach. Dawno nie słyszałam tekstu o gówienku trąbiącym na zakręcie. Pozdrówka
dora77
20 stycznia 2011, 14:16popieram poprzedniczkę, jutro może będzie lepiej, pa
elkati
20 stycznia 2011, 13:39niech Cię ten szlag nie trafi... bo jak będziesz wyglądała na imprezie???
barpolit
20 stycznia 2011, 12:44a może to od tych żólwików tak Ci się porobiło?
baja1953
20 stycznia 2011, 12:17Cholibka, wszędzie dziś zwyżki wagowe, co się dzieje? Wirus zaatakował vitaliowskie wagi?. A może pan księżyc jeszcze puchnie i my razem z nim? W każdym razie po chwilowym rozczarowaniu postanowiłam rzecz zlekceważyć i...cieszyć się bez podania przyczyn... ... Ty ważysz 56, a jeśli więcej to jest to tylko woda, niech o nią się martwi PiW jeśli chciałby Cię nosić ... Pozdrawiam...:).
renia1963
20 stycznia 2011, 11:56Bardzo lubię czytać Twój pamiętnik, a Twoje porównania są kapitalne.Dziękuję za podpowiedź w sprawie tekstu. Do soboty burczenie minie a impreza tańcująca będzie udana.
zarowka77
20 stycznia 2011, 11:45takie chude jak ty, to jecza na te wagi dziwne bez powodu;))
funnynickname
20 stycznia 2011, 11:35aaa no tak, sushi. Ale ja nie suszarnia, wiec sporadycznie korzystam z dobrodziejstw surowych ryb :) Niedziela TU to jak poniedzialek wszedzie indziej. Tu weekend jest w piatek i sobote. Stad badania mam w niedziele bladym switem..
marzenka.wrocek
20 stycznia 2011, 10:11A ja sobie tylko z Tobą powarczę: wrrrrrrrrrrrr !!! :)
luckaaa
20 stycznia 2011, 10:04ja mam tak po warzywach surowych i kawie z mlekiem ... tzn. co ja mam jesc na tej diecie jesli warzyw mam unikac bo gnija i buzuja w jelitach? No pytam co ? :( Moze tak na szybko , zeby zdazyc do soboty - jakies tabletki (bez recepty ) ? W Polsce to chyba espumisan sie nazywa?
melefretete
20 stycznia 2011, 09:51pokrzywa i błonnik :) i może będzie po sprawie. do soboty jeszcze dużo czasu więc na pewno będzie dobrze :) tylko dałabym odpocząć trochę mięśniom....
fiona.smutna
20 stycznia 2011, 09:47od wczoraj 0,7 kg na plusie mimo diety, wody, ćwiczeń... szlag mnie trafi..... albo w końcu zrozumiem o co tu chodzi.... Oby w końcu poszło po naszej myśli....
haanyz
20 stycznia 2011, 09:40Przepisuje niniejszym, jako doktor Zosia, Xenne Fix;-))) i bielizne wyszczuplajaca. Pokrzywe 4x dziennie i konkretny dzien odpoczynku od silowni. Do kontroli prosze za tydzien;-)
DuzaPanna
20 stycznia 2011, 09:38to ten gaz waży kilo! proste !