Ale za to szybciutko dzis:)))
1,5l wody + 1 kawa+ 1 herbata/zielone jabłuszko z melisą/
Śniadanko; Chlebek żytni + sałatka wczorajsza.
Obiadek.... hmmm..:)))) Wymysliłam sobie cos slodkiego:)); nalesniki; mleko chude+jajko+słodzik+mąka pełnoziarnista z takiego ciasta upiekłam nalesniki bez tłuszczu. Na farsz dałam to co robiłam sobie na deserek czyli, serek lekki wymieszany z mlekiem, słodzikiem, startym jabłkiem i otrębami. ...Nie były to zwykłe nalesniki ,ale spoko:) Dzieciom też smakowały:))). Na drugi raz spróbuję zrobić z mięsem...
Kolacja ; Kanapka z pasztetem. i Kawałeczek tego nalesnika.
....no i jeszcze trochę kleju z 10 znaczków pocztowych:)))))))))))))
50 brzuszków
13km rowerkiem
DZIEŃ 31=
31 dzień woda zaliczona
30 dzień bez słodyczy
30 dzień bez białego pieczywa
31 dzień ćwiczenia zaliczone
24 dzień bez białego cukru
:))
Moja wirtualna podróż...
Pokaż dookoła Polski na większej mapie
AgaSzczypiorek
2 lutego 2011, 23:05Ależ smakowicie te Twoje naleśniki wyglądają! Mniam, mniam.... Pozdrawiam cieplutko!
ewkunia
2 lutego 2011, 21:16Naleśniki wyglądają pysznie. :) Jestem ciekawa, jak Ci wyjdą te z mięsem. :) Mój eksperyment się udał, ale bardziej nadaje się na deser niż śniadanie. Zrobiłam to a'la sernik na zimno, tylko dałam jogurt zamiast serka. Proporcje galaretki trzeba sobie samemu wyczuć. U mnie to było niecałe pół szklanki ostudzonej i średni jogurt. Do środka dałam trochę banana. Przez noc w lodówce nabrało odpowiedniej konsystencji. Zawsze to jakaś odmiana. Co prawda w galaretce jest cukier, ale nie bądźmy już tacy pryncypialni. ;)) Zwłaszcza że sezon na smutek jeszcze mi nie minął. Bronię się przed "typowymi" słodyczami, jak mogę. Pozdrawiam!
cocosanca
2 lutego 2011, 20:19Graszko, pierwsze ważenie zaliczam do udanych, bo ubyło mi 2,2 kg :)) oby tak dalej dobrze Nam szło, bo widzę że też już jesteś na minusie:)) a naleśniczki wyglądają przepysznie:))
nika2002
2 lutego 2011, 09:20gratuluję zaparcia. Trzymajmy się. Pozdrawiam Gośka
bozenka82
2 lutego 2011, 07:02naleśniki to prawie 'dukanowskie' :)mniam mniam