Gimnazjalistki chorują na anoreksję
Tak brzmi tytuł postu zapożyczonego z interia.pl
Dziewczyny chcą wyglądać jak modelki .Coraz więcej nastolatek chorych na anoreksję
trafia do szpitala psychiatrycznego...
- Coraz częściej trafiają do nas dziewczyny z problemami nadwagi lub niedowagi, czyli początkami anoreksji. Nie jestem w stanie ocenić skali tego zjawiska,
ale na pewno można mówić o znacznym wzroście
liczby takich pacjentek...
Chcecie tak wyglądać ???
Lekarze podkreślają, że anoreksja jest chorobą wymagającą leczenia psychiatrycznego.
Krótka historia Magdy:
" Z anoreksją przez sześć lat zmagała się Magdalena. - Chciałam podobać się koledze z liceum i zaczęłam się odchudzać. Najpierw odstawiłam słodycze, potem ziemniaki i mięso - opowiada.
- Zaczęłam liczyć kalorie we wszystkim, co jadłam. Rezygnowałam z jedzenia kolejnych rzeczy. Widać było mi wszystkie kości, waga pokazywała 40 kg, ale cały czas wydawało mi się, że ważę za dużo - mówi gazecie Magda. "
Jest mi przykro, bo na vitalii widziałam
nie jedno zdjęcie dziewczyn 15- 18 lat
które maja anoreksje, pokazywały swoje brzuchy
a vitalijki pisały jaki to piękny brzuszek.
a to nie brzuch tylko wręcz wklęsłość.
***
p.s. Byłam u weterynarza, usunął kleszczyki z ciała
psiaka, dał maś na kleszcze
i tabletkę na odrobaczenie :) Psiak odżył :)
Teraz biega jak szalony i się bawi :)
Dziś zrobie mega obiadek dla naszej trójeczki :)
Czyli dla Mnie, męża i psiaka :)
***
Myszki, Apel do was :)
A zwłaszcza do tych młodych dziewczyn.
Mam nadzieję moja obecność w gazecie
udowodni wam, że nie trzeba się głodzić
i doprowadzić do anoreksji by mieć
podobną a nawet lepsza figurkę ode Mnie :)
Wszystkie Was BARDZO LUBIĘ :)
I chcę dla was jak najlepiej :)
malwina007
14 kwietnia 2007, 14:08Nie no, te zdjecia... Po prostu straszne!!! Chyba zadna z nas nie chce tak wygladac...
lmatejko67
14 kwietnia 2007, 13:39te zdjecia...ja nie jestem zdolna do anoreksji , za bardzo lubie jesc...;)
joasia939
14 kwietnia 2007, 12:40Gosiu zrobiłam Ci wpisik na gg,ale tutaj tez to wrzuce:). Nie wiem gdzie będziesz częściej:P. Właśnie jestem po rozmowie z babką z banku i dowiedziałam się takich rzeczy...: więc babka poinformowała mnie że otrzymamy kredyt na mieszkanie-i wykończenie jego -w którym jest zameldowana moja babcia na podstawie umowy przedwstępnej.ale...no właśnie.po spisaniu umowy przedwstępnej w banku i otrzymaniu pieniążków musimy zaraz pójść do mieszkaniówki wpłacić pieniążki i spisujemy umowe na mieszkanie. oczywiście umowa musi byc na nas.później musimy dokonac wpisu do księgi wieczystej i z tym dokumentem musimy znów przejść się do banku.mniej więcej tak towygląda, ale w rzeczywistoście wiem że będzie z tym więcej biegania i kłopotów.bo zanim dostaniemykredyt to najpierw do banku musimy wpłacic pieniążki...Ale Kochanie, jesli tak to ma wyglądac i uda Nam się to warto. Tak bardzo bym się cieszyła, a kamień to juz teraz mi spadł. Teraz tylko mocno trzymam by sebastian dostał juz umowe na czas nieokreślony i to juz bedzie początek naszej wspaniałej drogi:). Mam nadzieję, że trzymasz za nas kciuki, a w zamian posyłam Ci słodkiego buziaka i najgorętsze pozdrowionka:*. dziękuje Gosiu że jesteś przy mnie:). bardzo tego potrzebuję... W ogóle poprzez vitalie poznałam tyle wspaniałych dziewczyn że nawet w snach mi się kiedys nie sniło, że tak będzie. A wiesz jak mojej mamie mówie o tym mieszkaniu i że mnóstwo z tym kłopotówi w ogóle to mówi mi całkiemo czyś inym, niezwiązanym z tą sparwą rzeczach. Niestety musialam ja poinformować, bo ona będzie tez musiała czasami z nami pójść do mieszkaniówki,bo w imieniu babci... Ech. Ciekawa jestem co mieszkaniówka będzie ządała by dokonać całkowitego zakończenia sprawy JHAPPY ENDEM:D. Mykam, buziaczki, pa
Liwia1984
14 kwietnia 2007, 12:18anoreksja to straszna choroba:( nie chciałabym się załapac na jej żniwo...dlatego zawsze w mojeje diecie jest troche tłuszczu, nigdy nie robie tak by jeśc coś co w ogole nie dawalo mi energii, zycie samą wodą nie jeste ciekawe, i trzeba znaleśc kompromis między zdrowym odżywianiem a wszytkim innym, jest ciężko owszem, ale kto powiedział ze nie jest to możliwe;) a psiak niech sie chowa jak najlepiej:) zawsze w nich jest pociecha;)
Bodzia30
14 kwietnia 2007, 12:14Akurat ze smaczkiem jadłam sobie jabłuszko, kiedy otworzyłam Twój wpis. Odechciało mi się jeść, ale nie dlatego że marzę o takiej sylwetce jak mają te damy. Poprostu poczułam tzw. efekt cofki na ich widok.
Pepitoo
14 kwietnia 2007, 12:10kochana powiedz mi co robisz, ze tak ci ladnie brzuszek spada !?!?! i jaka dietke stosujesz ? błagam ;*:*:8 dziekuje z gory ! :)****
alykatoras
14 kwietnia 2007, 12:10Ten caly swiat i moda na chudosc jest zwariowana. Kazda chce wygladac jak modelki, ktorym wystaja kosci w roznych miejscach ciala i twierdza ze sa wspaniale i szczuple. Nie mam pojecia co sie dzieje z Wami dziewczyny, kobiety.... Oszalalyscie twierdzac ze wazac 50 kg wazycie zbyt wiele i musicie jeszcze sporo zrzucic. To jest chore... Sorry za szczerosc ale taka jest prawda... Pozdrawiam cie Gosienko i zycze Ci milego i wspanialego weekendu, pelnego slonca....
joasia33
14 kwietnia 2007, 12:07i podpisuję również pod twoim apelem.......pozdrawiam serdecznie i życzę milutkiego weekendu....buziaki
asiakr
14 kwietnia 2007, 11:57a jaka to gazeta i kiedy się ukaże? muszę kupić!
Pepitoo
14 kwietnia 2007, 11:49przerazajace sa te zdjecia :/ Miłego dnia, buziaczki :* <img src="http://img291.imageshack.us/img291/2874/motylek11bx4.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
joasia4
14 kwietnia 2007, 11:48gosiu jak dokonalas tego ze tyle schudlas???????Poradz mi bo ja juz nie daje rady!:-( Kiedy ukaze sie ta gazeta z Toba w roli glownej?:) Napisz do mnie [email protected] Buziaczki!
evalongoria
14 kwietnia 2007, 11:47wiem wiem to takie male urojenia ;) jest 56 to chce 53 a jak jest 53 to chce 50 :D.
sylwiszon
14 kwietnia 2007, 11:42Bo to podobna choroba jak alkoholizm...najpierw musza uświadomic sobie ,że sa chore i wtedy ktos im może pomóc...bo inaczej sie nie da...bardzo jest mi ich żal. Kiedyś czytałam bloga anorektyczki, nie jeden raz chciało mi sie płakać i nie jestem pewna czy ta dziewczyna zyje jeszcze, bo ostatnie jej posty były tylko o smierci- o samobójstwie...a potem nie było jej juz dłuuugo i blog zniknął.Ale wole nawet o tym nie myśleć...bo mi juz się ciężko na sercu robi.
Mucka18
14 kwietnia 2007, 11:25Miłego dzionka po bladym świcie, i wiele słonka na nieba suficie!
Karlanka
14 kwietnia 2007, 11:21dzięx za wpis. Cieszę się że z psiakiem wszystko ok. Jesli chodzi o niektóre dziewczynki to faktycznie większość przesadza, mówiąc o odchudzaniu. Przeglądając niekiedy pamiętniki Vita... można natrafić np na 170cm wzrostu, około 55kg wagi i pisze, że musi zgubić z 5/10kg! Nio ludzie zastanówmy się czy to ma jakiś wogóle sens. Powinno się ważyć do wzrostu 170cm jakieś 60kg! ( moje zdanie)! Ja mam 18 lat i nie chcę zwariować tak jak niektóre "laski", które się z prawidłowej wagi odchudzają na niedowagę! Dobrze , że poruszyłaś taki temat w swoim wpisie! Pozdrawiam
sylwiszon
14 kwietnia 2007, 11:20O rany tragedia te zdjęcia!tylko chora psychika mozna wytłumaczyc dążenie do takiego wyglądu.Dziekuje Ci Gosiu, że mnie odwiedzasz i za tamto drugie też ;) o jaaaaaaaaacieeeee :))))))buziaki
Sylw00ha
14 kwietnia 2007, 11:00masz racje podpisuje sie pod Twoim apelem 2 łapkami!! <img src="http://img215.imageshack.us/img215/3379/124681tu8.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /> Tysiąc całusków z rana +2 do śniadania, +2 na potem, i jeszcze raz tam i z powrotem. A wszystko to razy dwa, na dobry początek dnia!
ewulas
14 kwietnia 2007, 10:50Motko Gosiu te zdjecia wow....przerazilam sie normalnie!!!brak mi slow!!!ale masz racje z tym so napisalas!!! a slonko swici u mnie bardzo ,pogoda piekna!!!! a u Ciebie jakies plany na dzis?
Princetongirl
14 kwietnia 2007, 10:22te zdiecia sa odrazajace...mnie jednak to nie grozi...ja nawet kilograma nie moge sie pozbyc bez jojo...
asiulakula
14 kwietnia 2007, 10:16Chyba właśnie weszłam w pamietnik takiej małolaty.... Wiesz, ale z drugiej strony to ja również odchudzałam się w wieku 16 lat. W wieku 14 byłam na obozie odchudzającym i tam dostałam wszystkie wskazówki. Nie można tez wrzucac wszystkich małolat do jednego worka, ja jak miałam 16 to jadłam baaaaaaaardzo zdrowo, jadłam mnóstwo owoców i warzyw. Jak przyjechałam do cioci to u nich na śniadanie zjada się chyba z 500 kalorii no i przykro mi było gdy ciocia mnie oskarżała o anoreksję :( nawet nie mogłam wyjść w spokoju do łazienki bo było nasłuchiwanie czy nie wymiotuję a ani razy nie zwymiotowałam. Tak więc wierze że są tez nastolatki które odchudzają się z głową :)