Zatrzymałam spadek na łeb i na szyję.
Siłą woli i spuchnięciem.
I wczorajszymi wieczornymi kanapeczkami ze Staśkiem. Głodny był i co chwilia przybiegał do kuchni. Robiłam jedną dla siebie i jedną dla niego. I znowu. I znowu.... Ale to może znaczy, że żołądek mam jak sześciolatek? hihi
A spuchłam mocno. I nie wiem, dlaczego.
Dłoni nie mogę w kułaki porządnie zwinąć. Jakbym miała komu przyfanzolić z piąchy, to nie dałabym rady. Chyba, że synkowymi rękawicami bokserskimi.
Buzia bezzmarszczkowa prawie. Cudnie.
Pokrzywa. I jeszcze jedna. Wyjątkowe ohydztwo piję z własnej, nieprzymuszonej woli, błeeee...
Zreszta, waga i tak wciąż poniżej_paskowa, nawet w tym spuchnięciu.
Zresztą, dżinsy ciaśniejsze leciutko się zsuwają z bioder.
NIECIERPLIWIE CZEKAM, CO NIE_ŁASKAWIE NAM PANUJĄCA vitalio-symetria ODPOWIE NA BEBELUSZKOWY PROTEST.
TYLE JEST PAMIĘTNIKÓW Z WSZELKIEJ MAŚCI LINKOWANIEM, Z POLECANKAMI, Z ODNOŚNIKAMI DO ZNACZNIE BARDZIEJ ROZBUDOWANYCH BLOGÓW . .. to czepili się, guuupcy, Bebelucha
DuzaPanna
2 marca 2011, 14:51chcą jej blokować pamiętnik, bo linkuje??? ale przecież nie linkuje do konkurencyjnego serwisu :( kurcze, człowiek się na chwilę wycofał z życia towarzyskiego, a tu takie rzeczy się dzieją!
Grain
25 lutego 2011, 01:29Może napuchłaś... z dumy? :)))
renianh
24 lutego 2011, 23:25Wagi dużo poniżej paskowej zazdroszczę i jeszcze Stasia ,gdyby moja Wnusia była mogłabym jej pożną nocą smażyć naleśniki i nawet z nią jeść nie zważając na wagę ,która bez naleśników rośnie.
tyniulka
24 lutego 2011, 23:12winowajca mialo byc :DDD
tyniulka
24 lutego 2011, 23:11gdyby Stasiek wiedzial, ze jest glownym winowajcom Jolkowego podjadania jestem pewna, ze darowalby sobie te biegi do kuchni i z powrotem - pozdrawiam
wiktorianka
24 lutego 2011, 18:46jolu!!!!....bo on sie nie ma podobac....on ma dobrze sponiewierac :)))
wiktorianka
24 lutego 2011, 14:42takie spuchniecie to dobra rzecz....na moje zmarszczki okolooczne bylby to cudowny specyfik...tak mi sie to cholerstwo rozrasta, ze nie daje rady.....ale wagi wciaz zazdraszczam...i to jak :))))
aganarczu
24 lutego 2011, 14:11moze powinni wprowadzic jakies stopnie zaawanowania w serwisie - heheheh np. po roku mozesz to, po 2 to itp. Wtedy Ci co nie chca tu byc i tak sie wykrusza a Ci co sa dlugo beda otrzymywac przywileje w postaci takich wlasnie mozliwosci linkowania itp. albo np. dostepu do czatu. Kurcze wlasciwie czatu brakuje mi najbardziej. Czasami moznaby poplotkowac na goraco :-) Ogolnie to od czasu do czasu Vitalia mnie zaskakuje negatywnie - niestety. Z drugiej strony jako stara sekciara nie chce stad odchodzic :-)
bebeluszek
24 lutego 2011, 13:55mi sie podoba bardzeij urywek "zachęcać innych Użytkowników do komunikowania się z pominięciem Serwisu Vitalia.pl"....czyli kazda wymiana telefonu, adresu mailowego, i organizacja spotkania mulionerow.....recydywisci z nas!
menevagoriel
24 lutego 2011, 13:44dokładnie. nie zakumałam ;p otworzyli sobie furtkę żeby wywalić stąd wszystkich, którzy nie skaczą jak im ktoś zagra. Liczy się tylko kasa. A ja mogę się założyć, że dostaniesz milutko napisaną odpowiedź- pełną zwrotów grzecznościowych, eufemizmów z której jasno będzie wynikało, że możesz ich w d. pocałować. Niestety w kontakt z serwisem właśnie tak wygląda.
bebeluszek
24 lutego 2011, 13:39nic. cisza w eterze. czekam na odzew.
menevagoriel
24 lutego 2011, 13:29nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam: chodzi Ci o moje zdanie "Nie napiszę, że Vitalia przestaje szanować swoich użytkowników, bo za to na pewno mnie zablokują." i że tym wprowadzam w błąd??
zoykaa
24 lutego 2011, 13:18dzieki Tobie ja rowniez pije pokrzywe
haanyz
24 lutego 2011, 13:05obawiam sie, ze nic nie odpowiedza. WIesz dali pierwszy sygnal, ze jezeli dalej bedzielinkowac to zablokuja. A ze bebe sie wypiela i nei zamierza wiecej sie linkowac to nabiora wody w usta. Bo chyba nie oczekujesz od nich, ze napisza: oczywiscie, pani Bebe moze linkowac. hehe