potrafię upadać bez szwanku, dawno temu tego mnie nauczono
teraz też tak było
ale ten kawałek lodu pod markizą sklepową piekarni był absolutnie niewidoczny . .. szara kostka brukowa i szary lód o wymiarach 60 na 15 cm
wywaliłam sie!!!
aż ziemia święta jęknęła
aż 3 osoby podbiegły z pomocą
aż zobaczyłam ślicze-liczne gwiazdki prze-doczne
aż mi dech z piersi przywiędłej wyparło
sama się podniosłam, śmiejąc się, rechocząc niemalże
ślizgaliśmy sie ze Staśkiem potem specjalnie na tym lodowym kawalątku....
teraz mnie boli cała prawa strona ciała, od ucha, przez ramię, łopatkę, bok, biodro, udo ...
nie stłuczenie, nie siniaki - tylko wstrząs, naderwanie....
acha, wieczorem i nocą, co wchodziłam do kuchni, to na głos mówiłam sama sobie : nie jestem przecież głodna! nie chce mi się jeść! nie muszę!... nie chcę jeść! jadłam kolację dużą!!!
wygrałam!
nic nadprogramowego nie zjadłam!
BettyBoop6778
26 lutego 2011, 00:10Jola, bo jak Oni mi zaczeli mowic o skorze, wlosach, ze pokrojone byle jak, ze piana pod skora, ze piana w tluszczu, bo dopiero co zabity... Ze siekiera odrabali, jak leci... Ja im to chciala od razu oddac:-))) ale Byczek by sie wkurzyl. Jak umyl, to stwierdzilam, ze to miecho wyglada jakos tak ... lepiej, niz kupowana w sklepie wolowina, czy inne ochlapy. A masz jakies pomysly JAK to przyrzadzic, zeby bylo dobre i w miare dietetyczne? Lacze sie w bolu. Z calej sily przywalilam dzis glowa o polke.
renianh
25 lutego 2011, 23:50Ależ Ty twardzielka jesteś NIC nadprogramowego ? No i wciąż masz Stasia ,ale Ci dobrze.
nonos
25 lutego 2011, 23:49A więc to byłaś TY??? A ja się zastanawiałam skąd te wstrząsy wtórne w Gdańsku;-). No dobła... śmichy-chichy, ale to wcale śmieszne nie jest. Ty może dziś nie idź spać, co?
alunia1960
25 lutego 2011, 23:48A po co Ty nocą do kuchni na pokuszenie chadzasz? Ale dobrze, że Ci się udało :-)
marta6054
25 lutego 2011, 23:32te stłuczenia będą boleć. wysmaruj się maścią