Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
te moje odchudzanie jest trochę durne


Najpierw hurra, hura, jabadabaduuuu!!!!  Zważyłam się i jest bosko!!!  

teraz mogę zacząć zrzędzić ...

Przyznaję bez bicia - brak mi motywacji, bo sama wiem, że mam superową wagę. Czuję się nie fair przy osobach, które rzeczywiście muszą się odchudzać, wiem natomiast, że moje odchudzanie to fanaberia. Pomijam to, że nie jestem pierwszej świeżości - mam 35 lat, a nie 18. Mam dwoje dzieci, mam też 170 cm wzrostu. Ważę poniżej 59 kg więc ... to waga lepsza niż idealna. Nie chcę się wygłupiać i popadać w jakieś durne paranoje. Nie chcę świrować, ani też lamentować, że olaboga!!! nie ważę 57 kg, bo to świadczyłoby, że mam nierówno pod sufitem. Owszem - zamierzam dążyć do tego celu, ale bez ciśnienia - bo nie ma takiej potrzeby. Lubię siebie taką jaką jestem. Natomiast najbardziej na świecie nie lubię szczupłych kobiet, które skamlą " jestem grrruba" "mam nadwagę" "muszę schudnąć"

  • rob35

    rob35

    19 lipca 2011, 17:15

    dlaczego w moim nicku jest 35? Bo to mi przypomina rok mojego najlepszego samopoczucia: byłam spełnioną żoną, matką, odchudzoną pańcią i pewną siebie kobietą. Uch!

  • smutasekCZYLIja

    smutasekCZYLIja

    18 lipca 2011, 23:50

    dziękuje za wpis ;-) a co do Twojego odchudzania przy Twojej wadzę masz super podejście, trzymam kciuki

  • Junonaaa

    Junonaaa

    18 lipca 2011, 09:27

    Gratuluję świetnej wagi. Co do odchudzania to rzeczywiście wygląda jak fanaberia, bo co to jest 3 kg? Mimo wszystko robisz to dla siebie, dla lepszego samopoczucia i to się liczy :) Cieszę się, że nie wpadasz w paranoję.

  • Clarks

    Clarks

    17 lipca 2011, 13:31

    ... żeby na kogokolwiek bluzgać. Tylko o zdrowy rozsądek. Jeżeli super szczupła laska mówi, że jest gruba - to jedyne co mogę zrobić to przytaknąć i potwierdzić, że jest spaślakiem. Natomiast jeżeli super szczupła laska mówi, że jest szczupła, ale podoba jej się chudość i do niej dąży - to jedyne co mogę zrobić to przytaknąć i życzyć jej powodzenia w dążeniu do ideału. Różnica tkwi w realnym postrzeganiu siebie. Nie lubię gdy ktoś udaje kogoś kim nie jest. Ja siebie nie nazwę grubasem, wiem że jestem szczupła, ale też chcę zmniejszyć wagę.

  • KPOJ1

    KPOJ1

    16 lipca 2011, 18:45

    Czytając twoje wpisy, uśmiech nie chce mi zejść z twarzy. Gratuluję takiego podejścia do życia!!!!

  • Blablonija

    Blablonija

    16 lipca 2011, 18:39

    ciesz sie i nie klnij na szczuple dazace do idealu bo ci dzieci nie urosną.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.