Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stabilizacja etap 1, dzień 3

Pięknie trzymasz Swoją dietkę. Jadasz tak zdrowo i pysznie... jak się tak człowiek napatrzy na to Twoje menu, to dochodzi do wniosku, że na dietce można sobie nieźle pourozmaicać... Mnie trochę męczyć zaczął narzucony z góry jadłospis, niby dobre i w ogóle, ale przychodzi pora zjedzenia serka wiejskiego, a za mną akurat tak chodzi owoc... i odwrotnie, albo trzeba zjeść kuraka z kapustą kiszoną, gdy rodzinka zajada się ryżem z warzywami - powoli zaczynam sobie odpuszczać trzymanie się rozkładu na rzecz własnych dań (wielki plus - co dzień rano można jeść moją ukochaną owsiankę, hihi) i ważyć, liczyć, przeliczać, dzielić... byle kaloryczność zachować. Twoje danka też często są inspiracją, na ich widok aż cieknie ślinka, więc chyba wezmę z Ciebie przykład i zacznę sama układać jadłospis, tyle że już świadomie, dietetycznie, ale dostarczając organizmowi co mu potrzeba, a jednocześnie dogadzając podniebieniu tym, na co aktualnie ma się ochotę :)

tylko brać z Ciebie przykład! :)

No to ładnie PLUSUJESZ:) :) Trzymaj tak dalej:) Minusy niemile widziane:D :D :D