Jakbym się nie ogarnęła, pewnie już by tak było
A ja jestem grzeczna, więc waga nie miała wyjścia i pokazała mi 85,9 kg
Wczoraj było wręcz wzorowo. Pochłonęłam tylko 1135 kcal, bo nie miałam czasu na więcej, pojeździłam na rowerku, umyłam jedno okno (oczywiście zaraz zaczęło padać) i cały dzień się krzątałam tak ogólnie.
Nawet autko jest już sprawne, bo to niestety akumulator wypowiedział mi umowę. Kolejny wydatek na nowy, a jeszcze będą przecież kupowane podręczniki do liceum. Na razie nie wiem jakie, bo w szkole kazali czekać do września, aż nauczyciele powiedzą co i jak. Olek jest ostatnim rocznikiem, który idzie starym programem, więc jest szansa na używane. Pierwsze zebranie 30 września i też muszę już mieć w portfeli 250 zł na szafkę i obóz integracyjny. Jednak dobrze, że będę miała półtora etatu
TEREZA1976
25 sierpnia 2011, 21:48dobra ta fotka
rob35
25 sierpnia 2011, 09:24Zawsze jak umyjesz okno czy samochód, to zaraz zaczyna padać, hehe :) Z wydatkami mam podobnie - alternator kaput 1300 zł, remont - o kilka tysięcy więcej niż przewidywaliśmy, jesteśmy zadłużeni u ... dzieci i mamy debet, więc z kupnem podręczników czekamy do września. Dobrze, że w tym roku akurat żadnego obozu integracyjnego, bo zeszłoroczny kosztował u nas 750 zł :)
kwiatuszek170466
25 sierpnia 2011, 09:09No widzisz jak ładnie Ci idzie ,teraz się nie poddawaj.A wydatki na szkołę szkoda gadać.Miłego dnia.
Malgoska39
25 sierpnia 2011, 07:42ale nad jednym możemy zapanować, nad własnymi słabościami!!!!! Buziolki