Niby mam wszystko gotowe ładnie dzień wcześniej przygotowane ale tak samej nie chce mi się jeść.Coś mnie chandra za mężem chyba dopadła czy coś. W tym tygodniu niestety nie przyjedzie ponieważ cały czas będą pracować. I co ja będę robić sama przez cały weekend.
Może siostrze pomogę i zajmę się chrześnicą. Mam super fotkę jak leżę na ziemi ona obok mnie mam w górze gazetę chyba HOT i obgadujemy ubrania:). Mina małej bezcenna- wszyscy śmieją że widać, że baba:) Dzisiaj jak tylko przyjechałam z pracy to porządek z kwiatkami na balkonach trochę się o znosiłam na dół do garażu ręce to mi padają do ziemi. Poobcinałam i do tunelu na razie. Przy okazji nabrudziłam w całym domu liśćmi więc zrobiłam generalny porządek dopiero skończyłam- tak się zapracowałam, że zapomniałam o aerobiku :( cóż musi poczekać do wtorku). Coś mnie chyba na tych balkonach po przewiewało bo mnie coś gardełko pobolewa.
JasmineRose
22 października 2011, 23:09chciałam szybko wpis zrobić i pomyliłam pamiętniki, przepraszam cię bardzo
JasmineRose
22 października 2011, 23:05tylko, że mnie bardzo brakuje tego faceta; wstyd mi, że nie mam pojęcia o całowaniu o seksie, o głupich rozmowach, namiętnych popołudniach i romantycznych porankach; po prostu chciałabym to poczuć, te motyle w brzuchu ten zapach bazylii na każdym kroku; nie chcę dalej udawać jaka to jest twarda i jak to dobrze sobie sama radzę; pozdrawiam cię kochana serdecznie
dukanka1985
20 października 2011, 21:55nic straconego z tym aerobikiem, z tymi kwiatami to i tak miałas tyle roboty, że to tak samo jak aerobik :)