Niestety jak zobaczyłam tę nieszczęsną 6 to poszłam na imprezę w sobotę trochę wypiłam, trochę w sumie za dużo i w niedziele zobaczyłam 71 kg.
W dniu wczorajszym miałam 70 kg i dzisiaj tak samo 70 mam karę. kare za grzech pijaństwo.
A tak się cieszyłam, że zobaczyłam wreszcie 6 pierwszy raz od 5 lat. Należy wziąć odpowiedzialność za swoje czyny muszę męczyć się dalej pewnie gdyby nie sobota to miałabym już 67 kg. Bo o dziwo w sobotę dosyć ze zobaczyłam 6 z przodu to waga wynosiła 67,6 kg:)
Z milszych rzeczy to może napisze tyle, że cały czas w portfelu noszę zdjęcie moje które robiłam ponad rok temu do paszportu waga 90 coś kg i teraz zrobione przy wadze 70 kg. naprawdę widać ogromną różnicę. Znowu zmiana rozmiaru mam rozmiar 10czyli mogę nosić rozmiar 40. wreszcie nareszcie mam rozmiar 40. Nawet nie wiecie jak się cieszę.
Darowałam sobie wchodzenie na wagę do soboty bo znowu zaczęłam wchodzić rano po przyjściu z pracy i kilka razy wieczorem. nie nerwowo na pewno zobaczę ta 6 może trochę wolniej ale zobaczę.Jak maż zobaczył to moje wcześniejsze zdjęcie to śmiał, że on nawet nie wiedział, że ja taki kochany poczuś byłam, a teraz, że przy nim laska się robię.
Szukam stroju kąpielowego chciałam wziąć bikini ale za bardzo się wstydzę bo mi brzuch dalej odstaje. Za dużo jeszcze fałdek jest. A tak w ogóle to główkuje co zabrać ze sobą na tę wycieczkę.
W dniu wczorajszym miałam 70 kg i dzisiaj tak samo 70 mam karę. kare za grzech pijaństwo.
A tak się cieszyłam, że zobaczyłam wreszcie 6 pierwszy raz od 5 lat. Należy wziąć odpowiedzialność za swoje czyny muszę męczyć się dalej pewnie gdyby nie sobota to miałabym już 67 kg. Bo o dziwo w sobotę dosyć ze zobaczyłam 6 z przodu to waga wynosiła 67,6 kg:)
Z milszych rzeczy to może napisze tyle, że cały czas w portfelu noszę zdjęcie moje które robiłam ponad rok temu do paszportu waga 90 coś kg i teraz zrobione przy wadze 70 kg. naprawdę widać ogromną różnicę. Znowu zmiana rozmiaru mam rozmiar 10czyli mogę nosić rozmiar 40. wreszcie nareszcie mam rozmiar 40. Nawet nie wiecie jak się cieszę.
Darowałam sobie wchodzenie na wagę do soboty bo znowu zaczęłam wchodzić rano po przyjściu z pracy i kilka razy wieczorem. nie nerwowo na pewno zobaczę ta 6 może trochę wolniej ale zobaczę.Jak maż zobaczył to moje wcześniejsze zdjęcie to śmiał, że on nawet nie wiedział, że ja taki kochany poczuś byłam, a teraz, że przy nim laska się robię.
Szukam stroju kąpielowego chciałam wziąć bikini ale za bardzo się wstydzę bo mi brzuch dalej odstaje. Za dużo jeszcze fałdek jest. A tak w ogóle to główkuje co zabrać ze sobą na tę wycieczkę.
Litty
15 listopada 2011, 22:07Wroci ta 6stka zanim sie obejrzysz. Ja stracilam 5tke, ale coz jak chcialo sie zrec na urlopie, to teraz mam za swoje, ale i tak nie zaluje. Pozdrawiam