Dziś w pracy w szalonym tempie minęłam kolejne miasto na drodze naszej wyprawy... Rosettę....
niestety nie mogę Wam wkleić zdjęć bo pędziłam tak szybko że nie zdążyłam!!!!
na liczniku u mnie po dzisiejszej pracy... już 102.83km
o wyprawie na dziś tyle....
poza tym jak zwykle praca... w domu już sie powoli wszystko układa.... niunia już właściwie zdrowa tylko nie wiem dlaczego nie chce jeść mleka.... ale może jej przejdzie!!!! całuje Was jak zwykle i po raz kolejny dziękuję za wsparcie i podtrzymanie na duchu!!!!
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (78g), wędlina (18g), musztarda (14g), ser żółty light (35g) = 310.79kcal
LUNCH (w pracy):
4 kromki chleba (176g), wędlina (18g), musztarda (31g) = 455.52kcal
OBIADO-KOLACJA:
frytki (204g), jajko sadzone (??), ketchup (45g) = 432.3kcal
do tego:
1 litr wody mineralnej niegazowanej
Zjedzone:
1198.61kcal
Spalone:
praca (według tabelek spalania) ok.1500kcal
dobrej nocy Wam życzę!!!! pa