Witam Was słonka w kolejny poniedziałkowy poranek...
Dziś z dumą Wam oznajmiam że od teraz mam już o mniej niż 10 kilo do stracenia!!!!! ale się cieszę!!!! to jest to!!!! już teraz będzie łatwiej..... dziś mniej o 0.8kg (choć myślę że mniej ale jutro @@@@ więc nie wiem ale zaznaczam tyle ile było na wadze...). i właśnie sobie uświadomiłam że tyle to ja ważyłam tuż po porodzie czyli ponad dwa lata temu..... o matko...
Rozmawiałam wczoraj z mężem i myślę że będzie dobrze!!!! dziś jeszcze chce jechać w kilka miejsc a jak tam nic nie znajdzie to pójdzie na razie "byle gdzie" byle tylko pracować... powiedział że się nie podda... mimo że jest załamany....... aż przykro mi patrzeć....
oki idę zobaczyć co u Was i będę drukować mu CV.... oj ile to jeszcze potrwa???? ej nie wiem... wiem że damy radę!!!! musimy... nie mogę siedzieć i narzekać..... trzeba coś robić!!!! no lenka głowa do góry i lecimy!!!!
buziole dla Was jak zwykle!!!! do zobaczenia wieczorem....
WCZESNY WIECZÓR:
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (94g), wędlina (19g), pomidor (52g) = 248.21kcal
II ŚNIADANIE:
mandarynki (200g) = 48kcal
OBIADO-KOLACJA:
pierś z kurczaka (100g), sos sł-kw UNCLE BENS (250g), ryż BASMATI (239g) = 710,06kcal
Zjedzone:
1006.21kcal,
Spalone:
0kcal.
oj przesadziłam dziś z tym obiadem..... za karę kolacji nie będzie!!!! i tak jestem zapchana...
ćwiczeń niestety nie było.... no cóż.... jutro zrozumiecie dlaczego...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
rybka82
21 stycznia 2008, 22:36Hej! Wlasnie dlatego tym jablecznikiem zapycham sie od dwoch dni i juz widze po brzuchu (no moze tez przez @) ze jest wiekszy :( Ja ogolnie mam tak, ze dosc szybko chudne i tyje. Dlatego musze cwiczyc, zeby nie zwileczyc efektow! Ps. Co u Ciebie? Jak tam praca? Lepiej. Mam nadzieje, ze tak. Powodzenia zycze i gratuluje spadku wagi :)
majorkawsc
21 stycznia 2008, 20:46do boju o szczuplejszą sylwetkę,mam nadzieję,że obżarstwo jest już za mną dobra sprawa z tym rachunkiem sumienia i całe szczęście ,że zrobiłam go w porę bo za kilka dni faktycznie odbiło by się to poważnie na mojej wadze i tak już poszerzyło mi się w pasie,więc czas chyba na jakieś ćwiczenia na brzuszek,może z powrotem a6w?zobaczymy ale dziękuję za wsparcie tego mi trzeba kiedy moje obżarstwo trwa dłużej niż 2 dni.Gratuluję zrzuconych już tylu kg i trzymam kciuki za następne.Buziaczki
konsta1503
21 stycznia 2008, 18:50mandarynki to deser, a nie drugie sniadanie^^ sa pyszne, ale nie da nimi sie najesc, ładnie wygladasz;))) pzdr;*
Oliwka21
21 stycznia 2008, 18:09Gratulacje dla Ciebie z okazji pozbycia sie kolejnego kilograma, ślicznie :). W Twojej wypowiedzi wyczuwam juz inny, bardziej optymistyczny ton z czego niezmiernie się cieszę.Na pewno sobie poradzicie ze wszystkimi kłopotami,które Was nękają. Pozdrawiam cieplutko :*
sisyw
21 stycznia 2008, 11:18Ba! Nawet wiecej, daje sobie reke obciac, ze moja waga nie ruszy jeszcze przez jakies 2 tygodnie, wiec juz teraz oddaje walkowerem =P A tak na serio, to pieknie Ci waga spada =) Dumna jestem z Ciebie przeogromnie, ze tak doskonale sobie radzisz z dietetycznym rygorem przy codziennych problemach, ktore mam nadzieje na dniach sie rozwiaza =* Trzymam za to z calych sil paluszki =* Za Was! Bo wiesz... kiedy jestes z kims kogo kochasz, mozesz zawojowac caly swiat =) Razem przez to przejdziecie i zobaczysz, ze niedlugo bedzie tylko lepiej =* Buziol! =*
kapsell
21 stycznia 2008, 09:46Piekna wpisik nam zostawilas dzisiaj.Gratulacje jestem z ciebie dumna jeszcze tylko pare kilo:))