Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
FOTOZAGADKA - kto zgadnie ?????


 ... tak na marginesie dyskusyjki na FB o tym, czy wiek można zgadnąć od tyłu osobnika lub czy też tylko w twarzy są widoczne przeżyte lata

 ... jakaś gra skojarzeń mi się zrobiła

... szukałam

i odnalazłam na archiwalnym dysku pewno zdjęcie, pochodzi sprzed ponad 4 lat


 

Popatrzcie uważnie na te półnagie gracje. . . No co??! Przecież wszystkie są śliczne i zgrabne i mają piękne włosy, a każda jest inna - czyli gracje to są !

Blondynka S

Blondynka A

Czarna R

Jasnoruda A

Ruda T


Czy patrząc na nie, można określić wiek?

Ile lat ma najstarsza, a ile najmłodsza?

Która to jest najstarsza, a która najmłodsza?

Czy można zgadnąć, które z nich były grube, wręcz otyłe i schudły?

Czy na którejś widać nadmiar skóry pozostały po otyłości?

Zadam też forumowe popularne pytanie - na ile kilo wyglądają?

Ile kilo waży najcięższa, a ile najlżejsza?

Czy patrząc na klęczące sylwetki można określić wzrost dziewczyn?

Która jest najwyższa, która najniższa?

Czy patrząc na sfotografowaną celowo goliznę, można określić poziom wykształcenia modelek, albo choćby poziom inteligencji?

I dyscyplina dodatkowa - czy ja jestem na tym zdjęciu?

 

Dla najtrafniejszych zgadywaczy nie mam, oczywiście, żadnej nagrody.

Mogę przesłać co najwyżej wirtualny uścisk dłoni.

Ale przecież satysfakcja piechotą nie chadza.

 

 

 



 

A poza tym vitaliowo

Miałam już od wczoraj wrócić rygorystycznie do MŻ.

Nawet chałkę jadłam grzecznie, dwie kromy na sucho, popijane mlekiem, w ramach śniadania.

Ale potem pokonało mnie ARCYDZIEŁO. Własne, cholera. W sensie, że własnymi ręcamy(!) zrobione. Pachnące ślinkolecąco.

Kurę mi przynieśli, duuużą. Nie lubię przyrządzać dropów w całości, wolę same nóżęta, nawet z udami. Ale co się miała zmarnować? Wygarnęłam z lodówy i przed-zamrażalnika pozostałości poświąteczne. Dwie spore garście niezjedzonego maku z bakaliami, a mak (ten do łazanek) jest u mnie zawsze bardzo bogaty i luxusowy. I jeszcze jabłka kwaśniutkie, co nie weszły do barszczu, złota reneta chyba. I reszta słoika miodu, duży ten słoik, ale się w nim łyżka umazana makiem zanurzyła i się już do niczego nie nadawał.

Córczę kurę miłośnie wymasowało, pośmiertny piling jej zrobiło odrobiną soli, żadnych przypraw. Do środka kurze naładowałyśmy wszystkiego, niech ma, mak słodki, jabłuszka, makowe orzechy gatunków trzech i migdały, i suszone morele ze śliwkami suszonymi siekane, i duże rodzynki sułtańskie, i krojone jabłko kandyzowane i zapach migdałowy .. no, to wszystko, co w maku kluskowym siedzieć powinno. No i oczywiście miód żywcem. Związałyśmy białą nitką kostki kurzych nóżek razem z kuperkiem, żeby nic ze środka nie wyciekło. Pod nią położyłyśmy cieniutkie plasterki jabłka, coby jej było równo i miękko. Na wierzchu kura została otulona pierzyną z grubo krojonych jabłek, polana dla lepkości miodową patoką.

I sru! do pieca.

Już w czasie pieczenia pachniało ładnie. A jak piekarnik otwierałam, żeby kurę jeszcze dodatkową pszczelą słodkością oblać, to aż się oblizywałam.

A potem wszyscy jedli, nie bacząc na poparzane właśnie usta, palce i języki. Ja też jadłam. Też niestety łapczywie.

Duża kura znikła w jedno popołudnie i jeden wieczór. Łącznie z nadzieniem i przysmażonymi kwaśnymi jabłkami. Kot tak się nażarł chrząstek i miękkich kostek, że nie miał siły wskakiwać na swoje krzesło. Kazał się podsadzać.

Ach, a miała być ta kura dwudniowa.

Już sobie zamówili taką samą na Wielkanoc.

 


Dzisiaj na wadze tyle samo, co wczoraj. Wrrrr, miało maleć, takie było zamierzenie.

No cóż, pokonało mnie arcydzieło.

Więc waga wciąż powyżej paskowa. Uroczyście, z ręką na sercu obiecuję, że jeśli nie spadnie do piątku, to się wagopaskowo ujawnię.

 

 

 

  • rob35

    rob35

    6 stycznia 2012, 17:16

    W długie odgadywanie nie chce mi się bawić (blondynka A najstarsza), ale taka kurka to by mnie na pewno rozbawiła :)

  • byrdzia4

    byrdzia4

    6 stycznia 2012, 00:00

    najstarsza i najchudsza - A, ok. 40, najmłodsza - T lub R, niewiele ponad 20. Może ta jasnoruda A była grubsza? Tak jakby właśnie jej troche wisiała skóra. Myślę, ze S ma dobrą pracę, więc wykształcona i zadbana, o tak. Ale więcej to już nie zgadnę :)

  • renianh

    renianh

    5 stycznia 2012, 23:46

    Od tego Twojego arcydzieła aż ja sie cała uśliniłam i poczułam taka głodna ze chyba pójde spać .A co do pierwszej części poczułam sie rozczarowana ,zaczytałam sie a odpowiedzi brak.

  • hanka10

    hanka10

    5 stycznia 2012, 22:54

    Dziękuję w imieniu kota !!

  • wiktorianka

    wiktorianka

    5 stycznia 2012, 22:40

    a ja tam nie wiem po czym te kobitku tutaj rozpoznaja, ktora to najstarsza, a ktora najmlodsza....dla mnie wszystki to laski....tez mi sie wydaje, ze Ty to blondi A....ale glowy bym nie dala :P:P:P...co do Twojego komentarza jola....hmmmm...ja caly czas jade na ujemnym bilansie...wchlaniam okolo 1000-1100 kcal a spalam nawet do 1500 kcal....pan powiedzial, ze tez dlatego miedzy innymi nie chudne.....bo organizm magazynuje co moze,.,,i takim sposobem tez ciezej mi zbudowac miesnie....eeeechhhh...kazal mi jesc 1800 kcal!!!! ogoooooopial :))))

  • MartaKras

    MartaKras

    5 stycznia 2012, 22:32

    Ja myślę że najmłodsza jest S, potem R, Ruda A, T, najstarsza blond A . Najwyższa S, ruda S też wysoka, najniższa blond A. Trochę tak wygląda że blond A i T się odchudzały, a S wygląda tak jakby nigdy się nie musiała odchudzać :)

  • DuzaPanna

    DuzaPanna

    5 stycznia 2012, 21:27

    ja to chyba mam tak na*ąbane we łbie, że jak trudno, mi się włącza tryb hardcore a jak łatwo, to leń ;) wiesz, ze ja nigdy nie zrobiłam dystansu praca-dom przy ładnej pogodzie???

  • .Chocolaterie.

    .Chocolaterie.

    5 stycznia 2012, 21:21

    R najstarsza :)

  • asiorek1982

    asiorek1982

    5 stycznia 2012, 20:56

    najmłodsza T najstarsza A a kochana Ty to chyba A,trafiłam?

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    5 stycznia 2012, 19:34

    ja tam sobie myślę, że druga od lewej to Ty:) Mam nadzieję, że podasz prawidłową odpowiedź:))) a ta kura.... no smakowita. Lubie takie zestawienia:)

  • alunia1960

    alunia1960

    5 stycznia 2012, 18:48

    Pomysł znakomity! A jaki ekonomiczny :-) Muszę kiedyś wypróbować coś podobnego, co najmniej z jabłkami i bakaliami. A przeprowadzka się ciągnie, bo nosimy po kilka toreb z rzeczami (wyjąć z szafy, spakować, przenieść, rozpakować, wymyślić "miejsce" i schować "na miejsce"). Do marca i tak muszę płacić czynsz więc mam 3 miesiące - zdążymy :-) !

  • Ciupek

    Ciupek

    5 stycznia 2012, 18:17

    Pierwsza A jest najstarsza!

  • MAMWIAREWSUKCES

    MAMWIAREWSUKCES

    5 stycznia 2012, 16:26

    AAAAAAAAAAA-PIERWSZE OD LEWEJ! WYGLĄDASZ SUPER!

  • Tysiia

    Tysiia

    5 stycznia 2012, 15:51

    konkurs rozwalił mnie na łopatki:)

  • tomija

    tomija

    5 stycznia 2012, 15:30

    wiek, mój mąż zawsze patrzy na szyje kobiet:)) jak ma zmarszczki to mówi 'ale się posunęła:):)) zwykle mawia tak o swoich koleżankach:)) ja nadal w grupie znajomych jestem najmłodsza:)))dzięuje za mentalne wsparcie:)) wróciłam z siłowni, nie powiem cukierka wrzuciłam do jamochłona, ale to już ostatni, bo choinka dziś będzie komisyjnie z cukierków rozebrana...jeśli mam problemy z dietą to będę przynajmniej się ruszać, mam endorfinki i prywatną trenerkę:)) dziewczyna dała mi dzisiaj w kość ,ale czuję się bosko:))buziaki Baśka:))

  • szagii

    szagii

    5 stycznia 2012, 15:15

    stara? :D

  • TazWarkoczem

    TazWarkoczem

    5 stycznia 2012, 15:07

    a ja dodaję pytanie do konkursu :) Co to znaczy SARAT?

  • TazWarkoczem

    TazWarkoczem

    5 stycznia 2012, 15:05

    wiek bezbłędnie mozna poznac ponoć tylko po....kolanach ;) A zdjęcia Twojej (i mojej

  • CrazySun

    CrazySun

    5 stycznia 2012, 14:37

    Myślę że A to Ty :) kurcze zaintrygowałaś mnie tą słodką kurą aż kiedyś wypróbuję :)

  • sspaula

    sspaula

    5 stycznia 2012, 14:17

    blondynka A to Ty:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.