Dziś rozpoczynam kolejny etap moich zmagań.... Ponieważ waga się nie zmieniła wychodzi na to że moje ostanie 8.5 kilo będę zrzucać z Vitalią....
od dziś zaczynam ćwiczenia z fitness'u Vitalii...
a do nich dokładam jeszcze mój Leg Magic...ćwiczenia dostałam już wczoraj ale zaczynam od dziś bo tak sobie wybrałam.... a no i zastanawiam się jeszcze czy nie dołączyć do tego A6W ale to postanowię dziś po pierwszym dniu... zobaczę czy dam radę jeszcze to dołączyć....
Jeśli chodzi o trzymanie kciuków to są to kciuki za mojego męża... myślę że się domyślacie o co chodzi... ale ja nic głośno nie mówię bo się nie uda... choć i tak nie wiem czy się uda.... ale zawsze to lepiej jak więcej osób myśli pozytywnie...
Jeśli chodzi o mój wczorajszy podły humor to już go nie ma... zwyczajnie pokłóciłam się z Grześkiem i już... ale już po wszystkim... jestem ta sama!!!
Idę teraz poodpisywać Wam bo Was trochę przez ten weekend zaniedbałam... ech
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (80g), serek topiony light ALPENDORF (66g), pomidor (57g) = 310.79kcal
II ŚNIADANIE:
1 kromka chleba (51g), jajko na twardo (56g), margaryna (6g), majonez Kielecki (10g) = 294.90kcal
OBIADO-KOLACJA:
gulasz wołowy (200g), 1 kromka chleba (38g) = 270.30kcal
do tego:
1 litr wody mineralnej niegazowanej,
Zjedzone:
875.99kcal,
Spalone:
orbitrek 228kcal,
ćwiczenia 210kcal.
ĆWICZENIA NA DZIŚ:
rozgrzewka z Vitalią,
ćwiczenia z Vitalią,
100 x Leg Magic,
orbitrek 40 minut => 10.16km,
rozciąganie z Vitalią.
Kolejny dzień można zaliczyć do udanych... mogłam więcej zjeść ale nie chciało mi się...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
rybka82
4 lutego 2008, 21:39Dziekuje za 3manie kciukow! Niestety sie nie udalo, ale sama jestem sobie winna :( W kazdym badz razie nie poddaje sie, spelnie swoje postanowienie noworoczne i zrobie w TYM ROKU prawko - mam jeszcze 10 mies:)
sisyw
4 lutego 2008, 21:05Tutaj z kolei jakby sobie usta kluskami wypchali =P A do tego w kazdej czesci Dublina mowia z innym akcentem... =P Dzis dalam sobie rade calkiem niezle, wiec z kazdym kolejnym dniem bedzie coraz lepiej =) Co do kciukow to nadal trzymam, a co?! =) Za Ciebie, zebys dala rade z tym nawalem cwiczen hihi i za Grzesia, zeby udalo sie to co ma sie udac =) Sciskam mocno i zycze dobrej nocki Marlenko =*
Oliwka21
4 lutego 2008, 20:23Egzamin zdałam i tym samym zakończyłam zimową sesję z czego się niezmiernie cieszę bo teraz czekaja mnie ferie i odpoczynek :) Pamiętam o trzymaniu kciokow i mam nadzieje ze przyniosa upragniony efekt Pozdrawiam serdecznie :)
lenina
4 lutego 2008, 17:13na Ciebie nie mozna sie obrazic :)) wiem, ze musze byc rozsadniejsza i nie poddawac sie swoim hormonom, bo sama sobie zaszkodze. fajnie Ci, ze masz sobie jakis swoj zestaw cwiczen, ja od nastepnego poniedzialku zaczynam 15minutowy callanetics raz dziennie, ale i tak daje wycisk. juz czuje okresowy nastroj, bo pomimo, ze duzo zjem to nie potrafie sie najesc, okropne uczucie. pozdrawiam i caluje :*
Dobro0
4 lutego 2008, 15:10Tutejsze jedzenie to moja najwieksza bolaczka. dzieki diecie wrocilam do starych, dobrych nawykow ale przez kilka miesiecy moje i andiego zycie stalo na glowie. W Poslce nie zdarzalo mi sie zjadac tylu swinstw co tutaj, ale to juz przeszlosc. Ufff:) Studiuje na Edinburgh College of Art, teria sztuki i sztuka wspolczesna- tylko od strony teoretycznej:)) Mam nadzieje, ze wszytsko sie powoli uklada z praca. Pozdrawiam
elia12
4 lutego 2008, 14:45Haha zeby to takie proste bylo hehe :)
elia12
4 lutego 2008, 14:40Oj no wiem ze pała jestem straszna :(