Port Said to nazwa miasta egipskiego (populacja ok. 500 tys.) leżącego na północnym wschodzie tego kraju, nad Morzem Śródziemnym w pobliżu Kanału Sueskiego. Zostało założone w 1859 r. w związku z rozbudową tego kanału.
W Port Saidzie została umiejscowiona duża część akcji powieści Henryka Sienkiewicza - W pustyni i w puszczy, mieszkali tam jej główni bohaterowie Staś i Nel. Ich ojcowie pracowali bowiem nad budową Kanału Sueskiego.
Obecnie znajduje się tam polski konsulat honorowy.
a oto zdjęcia...
Port Said - nabrzeże
No teraz pomykam sobie do Gazy..... to kolejne 263km...
Dziś się zważyłam i zmierzyłam... jest lepiej niż na początku wyprawy!!!!!
po 445km....
masa ciała: - 3.5kg
szyja: -1cm
biceps: -1cm
piersi: -2cm
talia: -4cm
biodra: -2.5cm
udo: -2cm
łydka: -2cm
no więc myślę że jazda na orbitreku i steper pomagają!!!! jadę dalej. bez wątpienia!!!!
WIECZÓR:
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
2 frakfurterki (71g), pieczywo chrupkie żytnie (52g), ketchup (20g), majonez Kielecki (10g) = 420.86kcal
II ŚNIADANIE:
1 kromka chleba (50g), sałatka z tuńczyka, kukurydzy i majonezu Weight Watchers (81g) = 193.26kcal
OBIADO-KOLACJA:
3 pulpety (141g), sos pieczeniowy ciemny (33g), buraczki na ciepło (196g) = 503.10kcal
do tego:
1 litr wody mineralnej niegazowanej,
1 kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem (ok. 100kcal)
Zjedzone:
1217.22kcal,
Spalone:
stepper 161kcal,
ćwiczenia 245kcal.
ĆWICZENIA NA DZIŚ:
rozgrzewka z Vitalią,
ćwiczenia z Vitalią,
100 x Leg Magic,
stepper 25 minut => 1150 podwójnych kroków = 1.725 kilomerta
rozciąganie z Vitalią.
Dziś dodaję do wyprawy.... 8.17km + 1.725km = 9.895km
Kurcze coś mi dużo wyszło tych kalorii dziś.... tylk ocoś mi się nie podoba kaloryczność pulpetów podana w tabelce... a nie policzyłam ile moje miały bo nie miałam czasu.. no nic trudno.. już zjadłam!!!
a dziś znów mi kolejna osoba powiedziała że schudłam i że bardzo widać!!!! i że wcześniej to mnie było dużo a teraz to już nawet nie ma za co złapać (konkretnie chodziło o pupę!!!! jeeeee)
lenina
12 lutego 2008, 20:15motywujesz, bo jak stracilas 2cm w lydce to mnie zazdrosc strzela xD
bbetka
12 lutego 2008, 17:36Marlnko nie moge jesc wiecej...mam bardzo malo ruchu w pracy bo caly czas siedze za biurkiem! Te cwiczenia to praktycznie jedyny moj ruch no i jeszcze do metra mam jakies 15min z buta hehe
lenina
12 lutego 2008, 16:48mnie, zeby sie wziac za cwiczenia, dzis ogolnie mialam aerobik na wfie i czuje sie wypruta z sil. od maja to ja bede sobie na rowrze smigac do okola jeziora i tez mi tak lydki zeszczupleja jak Tobie buuuuziaki
kapsell
12 lutego 2008, 16:30Idzie ci swietnie, ja tez nie przestane jezdzic na orbim to moj nowy kolega:))