Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
póki co - MŻ w natarciu


już dni kilka perfekcyjne i konsekwentne i stanowcze MŻ jest

nawet wczoraj - mimo Staśka od 18

nawet dzisiaj - Stasiek je, ja prawie nie

 

nie, żebym była glodna, ale odczuwam to leciutkie i wspaniałe ssanie w dolnej częsci brzucha

no i najadam sie byle czym, w sensie, że niewiele we mnie wejdzie

to jeden z tych natychmiastowych efektów rygorystycznego przestrzegania mojej MŻ - niemal dostrzegalnie zmniejsza mi się jednorazowa pojemność żołądka

 

(co prawda Pan i Władca wlazl przed godziną do kuchni i robi osobistego pomysłu leczo, ale przewidująco poprosiłam, żeby doładował więcej papryki . . . ja za papryką nie przepadam, więc mam nadzieję, że mnie mniej będzie ciągnęło)

 

 

efekty na wadze są, owszem

pozytywne, owszem

ale nie powiem na razie, jakie

bo jeszcze w nie nie uwierzyłam

 

 

ps

miał być rower, bo w łikendy nie mam rehabilitacji, co mi cały wolny czas zabrała

ale jak nocą sypnęło!!! jak się zrobiła biała zadymka!!!

na taką pogodę to ja najchętniej  .  . patrzę przez szyby

 

  • funnynickname

    funnynickname

    16 stycznia 2012, 15:03

    noo :) bardzo 'fajnie". A najfajniesze jest ze Ona sie potem tego wypiera i mowi, ze sie jej wmawia. Od egzaltacji do arogancji; jest szalenstwo na calego ;))

  • niesmialamala

    niesmialamala

    15 stycznia 2012, 15:12

    A u nas dzisiaj piękne słońce, iście wiosennie, śniegu nie widać i pewnie jeszcze długo go nie zobaczymy :)

  • rob35

    rob35

    14 stycznia 2012, 21:56

    Ufff, alem się naczytała u Ciebie! A co se będę żałować! Melduję, że zaległości nadrobione :)

  • Ciupek

    Ciupek

    14 stycznia 2012, 21:28

    Lepszy rydz niż nic - NZiNW jest na etapie "polonez i nigdy więcej innych tańców". Dodam, że nie ze mną tego poloneza uskutecznia. Zdaje się, że jednak jest cień szansy. Tylko musiałby tak czerwienieć periodycznie... A gdyby jeszcze których kolega od tańców żywiej się Ciupkiem zainteresował... HMMMMMMMMMMM, można coś ugrać! To co ja powiedziałam zobaczywszy biały puch za oknem nie nadaje się na żadne okazje i wykracza poza granice jakiegokolwiek smaku.

  • adador77

    adador77

    14 stycznia 2012, 17:12

    przynajmniej snieg masz. a tu nam mmroz skul wszystko. Patrzysz przez okno i wydaje sie, ze jest super rowerowa pogoda ale zimno...no zimno. Byle do wiosny:) A jak Twoje ostrogi? Czy Twoja pociecha juz sie cieszy hiszpanskim klimatem?

  • renianh

    renianh

    14 stycznia 2012, 15:38

    Ja też wolę ćwiczyć wychodząc z domu ale jak raz trafiłam na super wyprzedaż sprzętu i kupiłam rower Kettlera to jetem bardzo zadowolona ,można pokręcić podczas oglądania lub czytania.

  • renianh

    renianh

    14 stycznia 2012, 15:20

    Nam tez śnieg pokrzyżował plany,mieliśmy jechać na wieś ,ale za to byla siłownia i dwie godziny ćwiczeń .Niestety efektow na wadze nie mam .Wzrostów na szczescie tez nie ( male sie nie licza )Jolu a Ty nie masz domowej namiastki roweru?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.