DLACZEGO ja to robię ?
Odpowiedź: Robię to dlatego, że nigdy nie byłam szczupła, zawsze gdzieś miałam czegoś więcej. Chcę zobaczyć jak to jest mieć płaski brzuch, szczupłe uda i seksownie odstające obojczyki. Pragnę poczuć spojrzenia facetów na moim jędrnym ciele. Nie mogę się tego doczekać.
Od zawsze byłam smutną osobą, śmiałam się z żartów moich przyjaciół udając, że ich docinki mnie jakoś szczególnie nie dotykają. "Najlepszą obroną jest atak" tyle razy słyszałam to od moich rodziców, więc to robiłam. Kiedy ktoś się ze mnie śmiał, ja robiłam to samo tylko szukałam innej rzeczy do wyśmiania. W domu zamykałam się w pokoju i ryczałam. Moja waga sięgała prawie 90 kg, w gimnazjum było strasznie, wszyscy się na mnie gapili, śmiali się i wytykali paluchami. Ubierałam się w workowate ciuchy, nosiłam niskiego kucyka ... Wyglądałam jak chłopiec. Tłusty chłopiec. Przez to wszystko straciłam swoje marzenia ... Teraz jestem zbyt "stara" żeby zacząć je wprowadzać w życie. Tyle fajnych lat straciłam, na bycie w tym obcym wielkim ciele ... A żałuje ... Więc teraz wstaje na nogi bo czuje, że dużo jeszcze przede mną. Z dnia na dzień może być już tylko lepiej.
Motywacja:
Ps. Już niedługo wcisnę na siebie takie szorty do tego fajne sandałki na koturnie i górę od stroju i będę śmigała nad morzem. Mówię wam, to marzenie się spełni. Obiecuje. ; )
Od zawsze byłam smutną osobą, śmiałam się z żartów moich przyjaciół udając, że ich docinki mnie jakoś szczególnie nie dotykają. "Najlepszą obroną jest atak" tyle razy słyszałam to od moich rodziców, więc to robiłam. Kiedy ktoś się ze mnie śmiał, ja robiłam to samo tylko szukałam innej rzeczy do wyśmiania. W domu zamykałam się w pokoju i ryczałam. Moja waga sięgała prawie 90 kg, w gimnazjum było strasznie, wszyscy się na mnie gapili, śmiali się i wytykali paluchami. Ubierałam się w workowate ciuchy, nosiłam niskiego kucyka ... Wyglądałam jak chłopiec. Tłusty chłopiec. Przez to wszystko straciłam swoje marzenia ... Teraz jestem zbyt "stara" żeby zacząć je wprowadzać w życie. Tyle fajnych lat straciłam, na bycie w tym obcym wielkim ciele ... A żałuje ... Więc teraz wstaje na nogi bo czuje, że dużo jeszcze przede mną. Z dnia na dzień może być już tylko lepiej.
Motywacja:
Ps. Już niedługo wcisnę na siebie takie szorty do tego fajne sandałki na koturnie i górę od stroju i będę śmigała nad morzem. Mówię wam, to marzenie się spełni. Obiecuje. ; )
zwiefkowa
5 lutego 2012, 18:34Musi się udać! :) trzymam kciuki:)
trouble18
5 lutego 2012, 14:46mam dokładnie to samo- i damy radę, spelnimy marzenia ;)
kingaa02
4 lutego 2012, 21:56znajoma1996
4 lutego 2012, 20:47no ja schudłam własnie z 90 kg, i wiem co czujesz. też byłam wyśmiewana,. to straszne było. Najgorsze czasy w moim życiu, Nigdy więcej