Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Leniwa sobota
11 lutego 2012
Zawsze chciałam być wyższa. Chociaż ktoś kiedyś powiedział: "małe jest piękne a duże przydatne", to i tak wyższe półki w domu są dla mnie nieprzydatne. Dobrze, że w łazience udało mi się wywalczyć lustro w pionie, bo zwykle oglądałam czubek nosa i czoło. Na coś trzeba zwalić swój nadmiar kilogramów Piątek nie należał do udanych, a sobota też zaczęła się bardzo leniwie.
A niedziela? Jaka będzie niedziela? Alamku,ja pamiętam jak Ciebie nie mogłam zdogonić z wagą ,jak mi uciekałaś nie do zdobycia.....i zniknęłaś niepotrzebnie z Vitalii na długo. Masz tyle czadu w sobie!!! No co jest? Weź oddech i ruszaj!
asyku
11 lutego 2012, 20:35
a lenia gonimy!!!!i to już:))mądrala nie......a rower dalej stoi:)pozdrawiam:)...leń;))
elasial
11 lutego 2012, 23:11A niedziela? Jaka będzie niedziela? Alamku,ja pamiętam jak Ciebie nie mogłam zdogonić z wagą ,jak mi uciekałaś nie do zdobycia.....i zniknęłaś niepotrzebnie z Vitalii na długo. Masz tyle czadu w sobie!!! No co jest? Weź oddech i ruszaj!
asyku
11 lutego 2012, 20:35a lenia gonimy!!!!i to już:))mądrala nie......a rower dalej stoi:)pozdrawiam:)...leń;))
aeroplane
11 lutego 2012, 15:09to ja powinnam miec z 2,5 metra wzrostu hehe
migotka69
11 lutego 2012, 11:16każdy ma lepsze i gorsze dni, jutro będzie lepiej!