Witajcie kochane...
W weekend z dietkowania nic nie wyszło.... Po raz pierwszy odkąd jestem na diecie tak się stało.... W piątek po południu wciągnęłam 4 galaretki w czekoladzie i garść AKUKU z nadzieniem... W sobotę do południa ok, ale potem (nie wypaliła wycieczka) był grill i zjadłam same niedozwolone rzeczy. a do tego piwo.... Normalnie masakra, a ćwiczeń tylko pół godziny na rowerku... Niedziela miała być dietkowa z mnóstwem ćwiczeń i co??? hihi były lody i inne łakocie... Nie wiem jak mogłam do tego dopuścić... Dobrze że w niedzielę pojeździłam 90min na rowerku... Ale nie martwię się wogóle, raczej śmiać mi się chcę z mojej głupoty...
Postanowienie na ten tydzień:
- OSTRA DIETA!!!
- MAX ĆWICZEŃ!!!
- ZERO SŁODYCZY!!!
- ZERO ALKOHOLU!!!
- MAX WODY NIEGAZOWANEJ!!!
Dzięki za wpisy i wsparcie, pozaglądam co u Was... Buziaczki!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
cudnewinogrono
22 stycznia 2009, 12:15jak ty schudlas te 20 kg ??? mnie juz tak meczy to odchudzanie w sumie nie meczy tylko mam jakiegos dola
Agasz1
12 maja 2008, 23:30Tak sobie czytam ten Twój Pamiętnik i widzę że też jeździsz jak ja na rowerku, a masz jakiś specjalny program czy tak po prostu sobie pomykasz?
laksa1960
29 kwietnia 2008, 21:03ciesze sie ,ze moge sprawic radosc kwiatami w moim pamietniku!!! nie przejmuj sie taka wpadka czasem sie moze zdarzyc i wlasnie Tobie sie zdarzyla,ale dasz rade i znow wrocisz na wlasciwy to dietkowania,zycze wspanialych postepow i milej nocki Zosia<img src=https://840805.siukjm.asia/foto/albums/userpics/10001/normal_DSCN2196.jpg>
justynaw1975
28 kwietnia 2008, 16:10a która z nas w wekend pości ???? chyba żadna. Dla mnie mogłoby nie być wekendów to bym szybciej schudła. pozd justyna
mineralkowa
28 kwietnia 2008, 11:30Oj Kochana nic się nie martw! Wiesz że u mnie w weekend też dietki nie było, ale trzeba się zmobilizować i zabrać za siebie :) Powodzenia!
gusiaczekaga
28 kwietnia 2008, 11:24wiem wiem nic nie napisalam ale weszlam zobaczyc cio u ciebie i poszlam do pokoju wspollokatorki pogadac i poopowiadac jak bylo:):)bo ciezko mi tak samej tu siedziec bo okropnie tesknie a ja zawsze rozstanie bardzo ciezko przezywam!!jest mi zle w srodku serduszko boli i ryczec sie chce caly czas bo nie wiem kiedy sie znowu zobacze z moim misiaczkiem!!tak jest calkiem inne zycie -bo z nim a nie w pokoju sama jak palec!!i wogóle wszystko sie komplikuje i jest jeszcze gorzej-bo zmienia prace mieszkanie-to drugie wcale mi sie nie podoba ale to jego decyzja zobaczymy jak to bedzie ale szczerze to jest ciezko jak zawsze po rozstaniu bo jestem chyba za wrazliwa!!i za bardzo go kocham!!!opowiadaj cio u ciebie?ja tez przez ostatni czas zaszalalam z jedzonkiem:)i nawet nie wiem ile waze:(
Ilona33
28 kwietnia 2008, 08:49szablonowe weekendy, u mnie tez porazka kulinarna, wiec podpisuje sie pod Twoja liste postanowień, juz zjadlam serek z 2 kromkami wassa, pozniej tylko pomarancz i jablko, obiad .... warzywa na patelnie i kolacja ... moze kefir. Ostro trzeba dioetowac i cwiczyc, majac takia slaba wole. Pa ...
izabelka1976
28 kwietnia 2008, 08:30takie chwile dietkowego luzu należą się każdemu z nas. Bez przesady, ileż można się katować! Chcesz, żeby doszło do tego, że zapomnisz smak piwa??? :o)))) I jestem pewna, ze skoro był grill, to aż tak dużych grzechów nie było. W końcu dania z grilla sa polecane na dietę :o))) Buziaki!!!
buleczka89
28 kwietnia 2008, 08:21widze ze postanowienia ostre tak jak ja ;) mi tez nie udało sie trzymac diety ale naszczescie troche schudłam;)