Obserwuję was od stycznia i stwierdziłam, że napisze tutaj jedną notkę.
Zawsze byłam otyła lecz umiałam ukryć to za spódniczkami plus pasek zeby zrobić talię. Nie! tak naprawdę teraz mam prawdziwą talie!
Zaczełam chodzić do dietetyczki na początku listopada. Ważyłam wtedy 96 kg!
Zawsze kochałam jeść nigdy był się nie odważyła na diete z moim apetytem bo to taka przyjemność! Mama zaproponowała mi żebym poszła do dietetyczki...i poszłam dla żartów bardziej.Pamietam jak pojechałam pierwszy raz po produkty z listy i się śmiałam.
Jednak z miesiąca na miesiąc waga spadała, około 5 kg miesięcznie. Oczywiście co miesięczna wizyta u dietetyczki.
Jest to najlepsza rzecz jaką zrobiłam. Z miesiaca na miesiac ubywało mnie, wyrzuciłam wiekszosc swoich ubran i zastapiłam ciuchami siostry.
Na dzień dzisiejszy ważę 77 kg ciągle sporo ale schudłam 19 kg !! i jest taka różnica!
Mój cel to 65 kg, a już się czuje wspaniale, taka różnica. Mam nadzieję że do wakacji osiągnę swój cel.W sumie mam jeszcze 4 miesiacę więc dam rade:)
Dziewczyny!! schudnąć to najlepsza rzecz na świecie i zauważasz przyjemności nie tylko zwiazane z jedzeniem.
Uwielbiam czytać wasze notki!!
Pozdrawiam:)
Labella92
14 marca 2012, 15:20Aż zachęca mnie to do chudnięcia. Na prawdę podziwiam:) gratuluję
CiAsTeCzKoOoOo
14 marca 2012, 14:47cudowne efekty:) trzymaj sie cieplutko:)
fiona1971tlen.pl
14 marca 2012, 14:20Też myślę, że schudnąć to najlepsza rzecz na świecie, ale jak trudno osiągnąć ten cel. Gratuluję sukcesów i walcz dalej.
mmonni
14 marca 2012, 13:48Gratulacje!! :)
Avi483
14 marca 2012, 13:22Zgadzam się, że chudnięcie to najlepsza rzecz jaką sami możemy osiągnąć. Daje powera, satysfakcję i dumę kiedy patrzymy w lustro.
bdldorotko
14 marca 2012, 12:48Gratuluję masywnego spadku. Pozdrawiam i trzymam kciuki także za Ciebie. Oh no i każda chyba lubi chudnąć ;>
27ka73
14 marca 2012, 12:46cieszę się z Tobą!!!!
michaMK
14 marca 2012, 12:37Superrrrr....!!!!!!!!!!!!!! Gratuluje :*:*:*
lumia
14 marca 2012, 12:14elegancko :) extra :) powodzenia w dalszym dzialaniu :)
Totylkoja.
14 marca 2012, 12:08OMG GRATULUJE !!
michaska07
14 marca 2012, 11:32pierwsza przerwa była spowodowana raczej lenistwem i brakiem motywacji, którą później znalazłam właśnie tutaj ;). gdyby nie vitalia nie zaczęłabym z powrotem się odchudzać ;). trudno się temu dziwić, że człowiek szczupły zawsze lepiej się prezentuje ;). wcześniej nakładałam tylko to co na mnie wchodziło, czyli naprawdę była to niewielka ilość rzeczy :P. o malowaniu się też nie było mowy bo "i tak jestem brzydka a ładniejsza przecież nie będę!" :P. na rozstępy nie ma mocy niestety. można jedynie brać zimno - ciepłe prysznice, trochę pomaga, ale wiadomo jak to jest ;). 4 miesiące to dobry czas, zwłaszcza, że teraz idzie wiosna i lato. więcej owoców, warzyw i piękniejsza, cieplejsza pogoda a to sprzyja odchudzaniu zdecydowanie ;).
Asjia
14 marca 2012, 11:25Moje gratulacje i życzę kolejnej wytrwałości... pomyśl sobie jaka będziesz piękna w te wakacje :D
michaska07
14 marca 2012, 11:17poczekaj, aż dojdziesz do celu. nie ma żadnego porównania! ;) co prawda ja już powoli przestaję pamiętać siebie z tym 25kg nadbagażem, ale może to i lepiej? wszyscy mówią, że zmieniłam się nie tylko z wyglądu ale również z charakteru na zdecydowany plus! ciężko określić jaki to był okres czasu. hm, najpierw przez dwa miesiące wakacji (2 lata temu) schudłam 7 kilo, później darowałam sobie dietę aby powrócić na dobre tory w kwietniu/marcu 2011r i od tamtej pory schudłam tak z 20kilo ;). od grudnia waga przestała spadać bo zaczęłam lekką stabilizację, ale myślę, że niedługo wrócę, żeby zbić ostatecznie to co mam do zbicia ;).
michaska07
14 marca 2012, 10:594 miesiące to bardzo dużo czasu! Z Twoim nastawieniem na pewno dasz sobie radę ;). Trzymam kciuki!
vema121990
14 marca 2012, 09:45Gratuluję takie spadku wagi brawo:) Napewno dasz radę osiągnąć swój cel :) No fakt każdy 1 kg mniej to taakaaaa radość :)
haanyz
14 marca 2012, 09:38oj tak. Pamietam to wspaniale uczucie, gdy sie chudlo i chudlo! Fajnie wtedy bylo!!!