Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od zawsze walcząca ze swoim tłuszczykiem! I niestety zawsze przez niego pokonana :( Ale tym razem ma być inaczej... Tym razem to ja wygram i moja silna wola, której jeszcze nie posiadam... :( Pomożecie ?!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 46514
Komentarzy: 1207
Założony: 7 lutego 2012
Ostatni wpis: 15 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Asjia

kobieta, 50 lat, Dąbrowa Górnicza

174 cm, 99.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 maja 2016 , Komentarze (6)

Nie było mnie tu ponad rok i dwa m-ce...

To szmat czasu :/

Co przez ten czas się działo z moimi kg?

A no spadły do 95 aby znów wrócić do 99 z hakiem :/

O dziwo te prawie 5 kg przybyło mi w niecałe 3 m-ce... 

Jak to jest możliwe to nie mam pojęcia gdyż cały czas i jadłam i ruszałam się tyle samo :/


Ale na tyle ta informacja mną wstrząsnęła, że postanowiłam tu wrócić i postawić sobie nowe cele, otóż:

- zero słodyczy do końca maja (cel mały bo nie wiem czy dłużej wytrzymam :P :D)

- przejechać 150 km na rowerze też do końca maja :P (jeżdżę już od 4 dni i mam za sobą 52 km więc myślę, że cel osiągnę ;))


Pozdrawiam Was serdecznie :)

22 marca 2015 , Komentarze (4)

99,1 kg


No to pięknie mnie to choróbsko rozpędziło... :D


Oby tak dalej ;)

21 marca 2015 , Komentarze (4)

Dziś 99.5 kg !!!


Wynik zapisuję jako nową najniższą :D


Żegnaj wstrętna 3-cyfrowa wago! :D

20 marca 2015 , Komentarze (6)

Jedyny plus tej choroby... jest taki, że waga spadła do równych 100 kg.

I zapisuję ją jako moją najniższą, od której teraz będę podążać w dół :)

20 marca 2015 , Komentarze (2)

Przecież środek marca to idealna pora na diabelskie kocie pieśni z piekła rodem, prawda?



Jak mieszkałam w bloku to na osiedlu mieliśmy z 4-5 dzikich kotów, które na wiosnę dawały takie koncerty, że ludzie z okien błagali je o ciszę i przeklinali te darciochy



Jak się przeprowadziliśmy tutaj okazało się, że prawie w każdym z okolicznych domów jest 1 lub 2 koty.
Myślałam, że dopiero teraz to będziemy mieć jazdy na wiosnę


A tu o dziwo cisza!
Koty przewalają się przez podwórko, skaczą po dachach od składzików, włażą na drzewa w milczeniu...

17 marca 2015 , Komentarze (6)

Jest fatalnie
Na tyle, że wczoraj J. już wezwał lekarza do domu.
Gorączka nie odpuszczała i sięgnęła 39.5 st.

Diagnoza - angina jakaś paskudna i utajona

Dostałam antybiotyki i apap przeciw tej gorączce.
Czuję się przeokropnie, gorączka po lekach spada tylko do 38 st, jestem masakrycznie słaba

Już nie pamiętam kiedy tak silnie choróbsko mnie powaliło

15 marca 2015 , Komentarze (2)

Generalne sprzątanie domu po zakończeniu remontu toalety zaowocowało śliczną anginą i imponującą gorączką
Już siebie na tyle znam i wiem, że jeśli teraz mam 38,2 st to późnym wieczorem będę się smażyć od środka

Dobrze, że chociaż mam już czynną toaletę obok sypialni i nie muszę latać na dół bo ciągle mi się chce siusiu


A dopiero 25 dni temu miałam opryszczkę i grypę
Czyżby powtórka z rozrywki sprzed 2 lat gdy to miałam 6 choróbsk pod rząd?
Czyżby znów brak żelaza i siadła odporność?


A na wadze?

To dopiero do d... :/

+4 kg!!!

Ale jak? Skąd? Dlaczego? :(

11 marca 2015 , Komentarze (4)

Półprodukt wygląda teraz tak

10 marca 2015 , Komentarze (3)

Mój pierwszy sezon ogrodowy uważam za otwarty

Na pierwszy plan poszło wielkie karczowanie - gigantycznych forsycji.
Kolejne lecą ogromne jałowce płożące.
Jeden miał ok 25m2 rozłożystości
3/4 całego mojego placu to te krzaki i ogrom różnego gatunku choinek

Za to w miejsce forsycji zostały posadzone wysokopienne 2 rodzaje agrestu i 3 rodzaje porzeczek

10 marca 2015 , Komentarze (4)

Nareszcie praca wre

Na początku było tak...

Potem tak...

A jak będzie teraz...


A to się dopiero okaże

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.