Odnalazłam w szafie stare szorty. Czarne, wąskie szorty, które nosiłam gdy byłam jeszcze w liceum. Minęło chyba z 10 lub 11 lat odkąd ostatni raz miałam je na sobie. Dzisiaj same wpadły mi ręce. Zostawiłam je w szafie tak na wszelki wypadek gdybym kiedykolwiek, jakimś cudem schudła. I stało się!! Są mi dobre. Będą leżeć na mnie jeszcze lepiej gdy schudnę jakieś 2 kg, ale to tylko kwestia czasu. Nadchodzą ciepłe dni. Jutro zaprowadzam rower do serwisu i w drogę. Narazie będę sama jeździć, później z moim maluchem - muszę tylko kupić i zamontować dla niego fotelik. Im więcej będę się ruszać tym łatwiej spalę kalorie.
Do codziennych ćwiczeń dołączyłam skakankę. Zaczynałam od 300 skoków, teraz robię 500 po zakończeniu wszystkich innych ćwiczeń na tyłek, brzuch, nogi itd. Mam nadzieję, że w ten sposób łatwiej będzie zrzucić tłuszcz i wyrzeźbić ciało. Jedyny problem jest taki, że u mnie łatwo wyrabiają się mięśnie i waga skacze od razu w górę..ach...
Do codziennych ćwiczeń dołączyłam skakankę. Zaczynałam od 300 skoków, teraz robię 500 po zakończeniu wszystkich innych ćwiczeń na tyłek, brzuch, nogi itd. Mam nadzieję, że w ten sposób łatwiej będzie zrzucić tłuszcz i wyrzeźbić ciało. Jedyny problem jest taki, że u mnie łatwo wyrabiają się mięśnie i waga skacze od razu w górę..ach...
ladybabol
20 marca 2012, 15:54Gratulacje ! chce te szorty tez odnalezc swoje heh
Joannaz78
20 marca 2012, 15:45Gratulacje:)
sghmjgosia
20 marca 2012, 15:44tez skacze na skakance poł godz, dziennie... i kurcze nie wiem, czy ta skakanka pomaga.... chyba tylko na rzezbe łydek ; ( a na tyłek i uda nic a nic !
Ewciakowaa
20 marca 2012, 15:42Gratuluje ! Ja tez mam taką jedna rzecz pozostawiona w szafie na wszelki wypadem gdybym ... No cóż, powodzenia dalszych sukcesów!