Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... zapowiada się piękna niedziela :)

widzę ze malutki rośnie jak na drożdżach :) Pozdrawiam

Nie zawracaj sobie glowy takimi głupotami, jak waga. Na to przyjdzie czas. Ważne, że dobrze się czujesz i maleństwo ładnie się rowija. Ściskam gorąco :*

My niestety dzisiaj musieliśmy sobie odpuścić spacerek, bo Mały Aniołek niestety jest trochę przeziębiony:(((pozdrawiam cieplutklo

Mam nadzieje, ze byl spacerek i sie udal:-) I tak dlugo z nim czekalas, my mamy zamiar wyjsc juz w pierwszym tygodniu:-) Jak tam synek? Buziaki

zapewniam, że już niedługo się naprawi:)

ostatnio zaczela przeskakiwac z 60 na 70 i nastepnie na 80kg - i wyobraź sobie, że przez chwile uwierzylam.... Pora wymienic baterie :)

nareszcie mogłam w całości przeczytać co piszesz i obejrzeć szkrabka!!!ON JEST CUDNY!!!!!!!!!!!!!!

Nie zawsze to się sprawdza. U mnie było odwrotnie. Podczas ciąży przytyłam wręcz podręcznikowo tylko 12 kg, za to przy karmieniu rozszalałam się. Po prostu trzeba uważać, żeby nie wpaść w pułapkę: "karmię, to mogę jeść". Mnie się dwa razy nie udało. Po karmieniu miałam 15 kg do zrzucania :( Pamiętaj, żeby dużo pić! I to nie tylko dlatego, żeby był pokarm, ale żeby chudnąć :) Pozdrawiam!

Pogoda faktycznie dzisiaj piękna, więc spacerek na pewno będzie udany :))) Pozdrawiam cieplutko i przesyłam buziaki :*** P.s. Śliczne zdjęcie ustawiłaś jako główne :)

spacerku:)A jak dobrze się synkowi będzie spało po spacerku:)Pozdróweczki:)

miłej niedzieli:)

Miłej niedzieli Anetko dla Ciebie i całej ROdzinki:) NIe wiem czy już Ci pisałam, że przepięknie wyglądasz jako Mamusia:)

udanego spacerku!

miłego spacerowania..zobaczysz, jak zaczniesz regularnie spacerować z synkiem, waga zacznie spadać. Tempo narzucisz sobie sama :)