Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota jak to sobota


Zawsze zakrecona i nie mam mozliwosci jesc w odpowiednich porach.
Sniadanie 9 rano
cherbata 30
2 wasy 40
dzem 60 kcal
tot sniadania 130 kcal
2 sniadanie 12
buleczka 120
2 plasterki szynki z indyka 30
tot 2 sniadania 150
lunch 15
2 jablka male 100 kcal
cherbata 30
tot lunchu 130
przekaska batonik 100
chrupki 30
przekaska tot 130
kolacja
4 krakersow 60
mizerja
3 ogorki 40 kcal
pomidorek maly 15 kcal
szczypiorek 5 kcal
serek 80 kcal
smietana 30 kcal
total kolacji 230
cherbata 30
czipsy 100
sok 160
total dnia  1060kcal

Zapomnialam wpisywac ze w pon.wtorek i czwartek troche pocwiczylam w weekendy to troche mi sie nie chce, ale jutro napewno rozloze maszyne.
W poniedzialek wazenie, strach ogarnia. Ciesze sie ze napewno nie przytylam, bo nawet moj mezulek zauwazyl ze spodnie mi troche wisza:) i to nie dresowe:))ALE nigdy nie wiadomo bo z ta waga to roznie wybwa tak do konca nie moge jej zaufac.  O bedac dzis w sklepie jzakupilam sobie metr krawiecki czy jak to sie mowi.  Wiec w poniedzialek oprocz wazenia tez sie pomieze, ciekawe jaka bedzie roznica od ostatniego miezenia( tak szczeze to nie pamietam kiedy to robilam, ale napewno pamietnik pamieta:)  )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.