Noo i nadszedł koniec miesiąca ważenie i co widzę na wadzę plus 1 kg. Szok zresztą czego się spodziewać po takich 3 dniach o których wolałam nie pisać. Ale z drugiej strony ćwiczenia były. Wczoraj co zrezygnowałam. A6W nie jest dla mnie:). Będę musiała znaleźć dla siebie coś innego :). Obawiam się że dzisiaj i jutro moje menu nie będzie zbyt bogate. Jadę na działeczkę a tam nie ma warunków żeby pozwolić sobie np na obiad. Więc menu z tych dwóch dni też nie wstawię wybaczcie :). Ale za to planuję ruch mam nadzieje że się uda. Dzisiaj rowerek jutro koszenie trawy ;p
Miłego dnia.
Aaa i gratulacje tym co zrzuciły cokolwiek a za tym co są w podobnej sytuacji jak ja nie załamujemy się i walczymy dalej. Trzymam dalej mocno kciuki :)
patilowicz
1 maja 2012, 01:26Jeszcze waga ruszy!! A chwile słabości.....cóż też modlę się o silną wolę :) A na działeczce już niedługo pewni warzywka będą to dopiero uczta
Ilka1991
30 kwietnia 2012, 10:25kochana nie przejmuj sie :))) damy rade :))) w lecie jest tym lepiej sie odchudzac bo nie chce sie jesc tylko pić :PP
karolinar202
30 kwietnia 2012, 10:12Widze,ze nie tylko u mnie kwiecien kiepski był :) maj bedzie lepszy :)