Hej laseczki...
mierzyłam się i w pasie mam 61-62, w biodrach (o zgrozo) 98!!!, czyli 0,5 cm więcej po tym złym wczesnokwietniowym szaleństwie. Uważam, że na wadze oscyluje w granicach 58 kg, tym samym nie odwiedzam jej. Czekam na lepsze czasy. W łydce 35! Szit! Rower jest jednak zbawienny. Kocham swój rower. Oto on:
Coś ważnego dla kobiet, czyli wygodne siedzonko. Nie wąskie, tylko normalne, tyłka sobie nie obiję. A poza tym siodełko jest amortyzowane. Rower jest dla mnie rewelacyjny. Zrobię zdjęcia live jak pojadę w teren. :)
A oto moja motywacja, długowłosa szczupła blondynka... w jeansach, na plaży. Ładnie opalona. Nie anoreksja... Kolor włosów jest. Kolor opalenizny jest. Reszta do zrobienia. :D
Blondynka leży u mnie na pulpicie. ;-)
Jejku, jakaś zmęczona dzisiaj jestem. Chyba przez tą pogodę, taką nijaką. Wciąż sączy z niba. Mogłoby już przestać, co śmignę w teren.
Pozdrawiam cieplutko.
Sylwunia54
4 maja 2012, 20:04Ja tez mam swoją motywację na pulpicie.. Tylko moją jest mój mąż.. :) A rowerek świetny.. Eh jak ja tęsknię za rowerkiem ale niestety póki co brak czasu działa na niekorzyść...
ideaalistkaaa
4 maja 2012, 18:36fajny rowerek :) Ja muszę sobie pompkę skołować żeby jeździć. Do pana z wulkanizacji już nie pójdę, o nie ;D
Nienia87
4 maja 2012, 18:31hehe też mam taką nadzieję oby przyniosła dużo szczęścia. Chociaż pewnie widok mojej wagi jutro po tak długiej nieświadomości będzie bolesny :( Ładny masz rower :) .Pozdrawiam
czeresniaaa99
4 maja 2012, 18:11normlanie robię owsianką na mleku( 3 łyz płatków, pół szklanki mleka) i pozniej dodaję masło i mieszam dodaje owoce i gotowe:)
Cammaa
4 maja 2012, 17:08Motywacyjne to zdjęcie:)
eMisss
4 maja 2012, 13:53zazdroszczę Ci tej talii! :)
reiven
4 maja 2012, 13:17masz świetną motywację :) czas na działanie
BrzydUlaaaa
4 maja 2012, 13:14świetny rowerek :)
Avika87
4 maja 2012, 13:08Pojeździłabym na rowerku, ale tu w Krakowie nie mam ani piwnicy ani nawet balkonu, żeby go gdzieś trzymać:)
Nienia87
4 maja 2012, 11:17u mnie też pogoda dzisiaj pochmurna ale jest przyjemnie rześko.Dobrze mieć swoją motywację :).
paauulinaa
4 maja 2012, 10:23Wszystko da się zrobić :)
kotusiek
4 maja 2012, 09:56Dasz radę być taka blondyneczką :) w biodrach zrzucisz z łydki też zobaczysz- to wszystko jest do zrobienia :) Trzymam kciuki!
gosiaaa90
4 maja 2012, 09:44no ladna ta motywacja tez mam swoja:))))
mag27
4 maja 2012, 09:42rower super, eh też bym chciała mieć czas sobie pojeździć!! też zmęczona jestem ale niestety z dzieckiem trzeba być zawsze na wysokich obrotach...A co do wafli ryżowych to masz rację:)