Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga znowu w górę, ale UDA MI SIĘ, UDA


Rano weszłam na wagę, ale... tak jak się spodziewałam zamiast mniej waga pokazała mi więcej :(
Postanowiłam jednak, że tym razem się uda. Zjadłam śniadanko potem niestety zagryzłam kawałkiem ciasta drożdżowego, ale postaram się aby na tym był koniec podjadania. Obiadek mam już gotowy od wczoraj więc powinno być OK. Kilka razy znowu nachodziła mnie ochota na "coś", ale się udało. Dam radę - na wakacje pojadę już jako laska. Chyba muszę do lodówki przyczepić sobie moje ulubione zdjęcie (moje własne po urodzeniu dziecka - było mnie o połowę mniej). Zawsze jak patrzę na to zdjęcie to wierzę, że może być dobrze.
Muszę tylko uwierzyć - BĘDZIE DOBRZE. Trzymajcie za mnie kciuki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.