Drugi dzień Nowego Roku, a mój pierwszy dzień zaplanowanego biegu do Paryżą, truchtałam dzisiaj przez 30 minut, więc zaczęłam bieg. Nie wie ile ode mnie jest kilometrów do Paryża, muszę to sobie policzyć, i mam nadzieję że nie będę musiała dużo nadrabiać.
Mam nadzieję że uda mi się dzisiaj nie pożerać wszystkiego co znajdzie się na mojej drodze choć pokusa jest wielka bo w lodówce mam sałatkę i serniczek na zimno.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.