Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W tym tygodniu....

... było bardzo ciężko, a mianowicie miałam tyle pracy, że nie byłam wstanie stosować wybranych posiłków. Jedynie, czego się trzymałam, to tylko godzin posiłków. Dlatego jestem zdziwiona, że 0,50 kg zeszczuplałam, to chyba, dlatego, że nie było czasu nawet zjeść. W ogóle, przechodzę jakiś kryzys, nic mi się nie chce, jestem jakaś zrezygnowana, a przecież powinnam się cieszyć? Pozdrawiam bardzo gorąco
  • gkoperska

    gkoperska

    9 lipca 2006, 22:29

    ... diety trzymać się potrafię,ale gdy wypuszczę sie gdzieś na zakupy po pracy to niestety musiałabym jadać zbyt póżno i niekiedy wolę z któregoś zrezygnować - dobrze jeśli tylko jednego. A to podstawowy błąd, jak widać na Twoim przykładzie, częstsze jedzenie może pomóc chudnąć, nawet bez ograniczenia kaloryczności posiłków.<br>Pozdrawiam i życzę poprawy nastroju, który na pewno polepszy się, gdy słoneczko nie będzie nas już tak smażyć !

  • Matylda1

    Matylda1

    7 lipca 2006, 22:04

    yzys w diecie to rzecz normalna!!! Przerabiałam ich bardzo wiele i nigdy ale to nigdy bez kryzysu się nie obyło. Czy można się dziwić? Chyba nie, bo przecież jedzenie to przyjemność a my sobie jej odmawiamy!!! Dlatego myślę,ze na odrobinę przyjemności to musimy sobie pozwolic bo inaczej byśmy siebie "katowały"!!! Dlatego nie poddawaj się, po gorszych dniach przychodzą lepsze. Ja osobiście marzę, żeby pójść do sklepu i nie usłyszeć: dla pani to 44 albo 46 ale to nie u nas. Głowa do gory!!! Miłej nocki

  • stellabella

    stellabella

    7 lipca 2006, 21:28

    Witaj!wpadłam się przywitać!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.