Wpadam tu i mowie ze mam sie dobrze, waga w okolicach 87 kg i biegi codziennie po godz .mamy piekna pogode ale widze ze ma sie wkrotce popsuc bo juz zaczyna sie chmurzyc.Dietka jest i to tez wazne.
dzieci ok. dawid przedszkolak juz ma mundurki do szkoly zakupione a z oliwka usilnie sie adaptujemy ciezko oj ciezko.
Z M mamy ciche dni i chyba przechodzimy maly kryzys po 10 latach malzenstwa ktore minie juz 8 czerwca, zamowilam dzis z tej okazji canvas( foto na plotnie) z naszymi dzieciakami moze to jakos go rozchmurzy. I jak zwykle wedlug niego wina lezy po mojej stronie.Jestem troche zalamana bo ostatnio ciagle sie klocimy i nawet moje odchudzanie czasami schodzi na ostatni plan a przeciez chce byc taka laska jak 10 lat temu po slubie kiedy to wazylam 65 kilo. Szkoda gadac ehhh. Pozdrawiam i buziolki
Nesca85
8 czerwca 2012, 09:58kochana już tak pięknie schudłaś, a jak już zacznie się chudnąć to potem jak z górki leci no i im mniej kg nosimy tym lżej się chodzi biega ćwiczy... ja pamiętam mając te 84 nie mogłam biegać, wszystko mi 'latało' ciężko było itd im lżejszy człek tym więcej może a im więcej może tym energiczniej się rusza a tym samym spala więcej kalorii Jesteś na bardzo dobrej drodze, dietrim to cud w tabletkach Nie zapominaj też dbac o skóre na brzuchu i udach, szczególnie od środka peelingi masaże wrapy - rób co się da Pamiętaj, nie chudnij więcej niż kilogram w tydz bo skóra musi mieć czas się wchłonąć Ja biorę też promax diet, w formie shake'a do picia, spala tluszcz i wspomaga budowe miesni, dobra zdrowa kolacja, bo z tymi kolacjami to najgorsza zmora, zawsze problem zjeść tak żeby węglowodanów nie było a shake\a z czystym sumieniem i o 21 mozna wypic :)
Agnietka.M
1 czerwca 2012, 11:10oj skąd ja to znam u nas też kłótnie! i jak to faceci - wina zawsze po stronie kobiet!!
ewik010
1 czerwca 2012, 08:59ojjj nie przejmuj się... z facetami to już tak bywa... nie wiadomo o co im chodzi... będzie dobrze :)
kasia8147
1 czerwca 2012, 08:55no to super, ze tak dobrze Ci idzie z tym bieganiem :) pozdrawiam serdecznie
marcelka55
31 maja 2012, 21:44Jeśli Cię to pocieszy, to Ci powiem, że i ja mam z mężem ciche dni. Wkurza mnie, robi problem z niczego... ehhh ale chyba w każdym związku bywają lepsze i gorsze dni... liczę, że niebawem miną i u Ciebie też. Buziak ;*
asiuniaedytaa
31 maja 2012, 20:21dobrze Ci idzie, tak trzymaj:) a co do zwiazku wszedzie sa wzloty i upadki...