Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ech :/



Do południa lało i było z 14st potem nagle niebo zrobiło się błękitne, wyszło słoneczko, temp wzrosła do 22st i zerwał się dość silny wiatr...

Myślę sobie...


Ciepło, słońce, wiatr to szybko zrobię pranie, wywalę za okno to akuratnie do wieczora wyschnie a przynajmniej dobrze podeschnie
:P

Jak pomyślałam tak też uczyniłam
:D

Niestety, podczas ostatniego wirowania lunął deszcz i tak sobie leje i leje...


Zostałam z mokrym praniem w tej mojej zimnej i bunkrowej łazience
:/
  • renata96

    renata96

    8 czerwca 2012, 07:54

    Nie poszczęściło Ci się cóż trudno. W końcu musi przestać lać.

  • coffeebreak

    coffeebreak

    4 czerwca 2012, 22:05

    Niesamowity ten twój bunkier. Współczuję. Pranko się skisi :-((

  • TAINTA

    TAINTA

    4 czerwca 2012, 18:02

    no to Ci nie poszło :-((( ale nic to jutro będzie lepiej!!!:-))

  • tdro13

    tdro13

    4 czerwca 2012, 17:43

    suszarka dobra inwestycja :-)))))

  • syszunia

    syszunia

    4 czerwca 2012, 17:40

    No tak bywa...ale po deszczu zawsze wyjdzie słoneczko:)

  • NaMolik

    NaMolik

    4 czerwca 2012, 17:34

    no ... do d... :) Pozdrawiam i slonka zycze !!!

  • Wisienkawlikierze

    Wisienkawlikierze

    4 czerwca 2012, 17:33

    Dziękuję za zaproszenie:))) Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dobrego humorku mimo deszczu:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.