Witajcie Kochane, a wię tak ze stepperkiem jest problem-bo w miejscu gdzie był sklep sportowy jest sklep obuwniczy. Poszperałam w intrenecie ale ceny tam są wysokie. Dlatego wybieram się do warszawy z nadzieją że tam coś kupię. Waga 107, 20 hura wreszcie. Co do ćwiczeń to staram się codziennie jeździć na rowerku: wczorajszy wynik 40 minut to jest spalonych 511 kalorii narazie więcej nie daję rady, codziennie spacer i codziennie tańczenie z moim synkiem hihi Kochane moje trzeci tydzień mija mi na diecie 1000-1200 kalorii i nie wiem czy dobrą drogą kroczę bo wiem że dla takiej osoby jak ja to znaczy z taką wagą to za mało kalorii jem, ale skoro podjęłam taką decyzję........Zero słodyczy, chleba białego.
śnadanie: o 9:00 grahamka z papryką, ogórkiem do tego plaster serka białego lub np. wędlina ale drobiowa.
II śniadanie: o godzinie 12:00 owoce np. dwa kiwi i mandarynka
lub szkanka maślanki z pomarańczem.
obiad: zawsze o 15:00- zupy własnej roboty gotowane na wodzie bez mięsa ale dobre bo przyprawione chodz soli mało, ale inne przyprawy dają wyśmienity smak. Innego dnia np. leczo własnej roboty na które składają się pieczarki, cebula, marchew, papryka i ogórek, innym razem pierś z kurczaka zrobiona w piekarniku plus dwa ziemniaczki i dużo kapustki kwaszonej:-)
kolacja przed 18:00 grahamka z warzywami.
Każdego dnia nagroda hihi w postaci kawy dwa w jednym wolałabym tą trzy w jednym, ale zero cukru to zero hihi
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Majkato
10 lutego 2009, 18:36A gdzie sie panna podziewa jesli mozna spytac? :)
donnalucata
6 lutego 2009, 12:00Tyle ruchu masz teraz!! Super!! Do tego wzorowa dieta! Tylko Ci nasladowac Kasiu! My tez wczoraj wybralismy sie na spacer. Bylismy nad morzem bo bylo tak cieplutko 19C! :)) Corcia jechala rowerkiem ,jaka byla zadowolona! :DD Ucaluj swojego Rafalka! Buziaczki :***
Majkato
5 lutego 2009, 21:15Kasiu brawo, jestem z Ciebie dumna :):):) Widzisz ile masz zapalu :)Ja chwilowo podupadlam poniewaz mam @, ale mam nadzieje, ze od jutra znowu zaczne cwiczonka i dolacze do Wasm kobietki:)
donnalucata
1 lutego 2009, 16:29Swietnie Ci idzie! A dietka ktora sobie opracowalas tez super! Ja tez staram sie nie przeraczac 1200kcal,jem na sniadanie maly jogurt 0,1% i 40g platkow fitness,na obiad np.100g gotowanej piersi z kurczaka i 200 g fasolki szparagowej,na kolacje 50 g grahamki z plasterkiem indyka,sera i pomidorkiem.Staram sie duzo pic.Niby wszystko dobrze robie,ostatnio mam duzo ruchu ale efektow zadnych poki co :-S Wrecz odwrotnie,czuje sie jakby mi cos przybylo! Na wage stane w czwartek,zobacze czy choc troche spadnie. Milego wieczorku! :*** P.S. Ja tez codziennie tancze z corcia na rekach,hihihi :D