...wstałam dzisiaj o 6 rano
-zważyłam się i oniemiałam..jestem na plusie o 0.9kg( przez te diabelskie hamburgery!!!-przez swoją głupotę)
-zrobiłam 3 prania
-posprzątałam mieszkanie
-zaprowadziłam chłopców do kuleczkowa na zakończenie roku z zajęć j.angielskiego
-teraz sprawdzam co u was
-zaraz szykuję wszystko na basen...
(nie ukrywam ,że nie podoba mi się to co widzę po założeniu stroju kąpielowego...ale trzeba się poświęcić dla dzieciaczków...)
A teraz z innej beczki
Kto mnie znał z wcześniejszego pamiętnika to pewnie pamięta jakie kłopoty zdrowotne ma moja mama...kto mnie nie znał to jak przeczyta to się dowie...
Otóż jeśli chodzi o guza mózgu-to pan doktor powiedział ,że na chwilę obecną nie ma się co niepokoić ,bo guz przestał się powiększać-niestety jest źle z jej kręgosłupem...kręgi się ,że tak powiem spłaszczają i powiedzieli jej ,że musi zacząć chodzić co najmniej 2 razy w tygodniu na basen ( klapa przez wakacje bo miejski jest u nich w remoncie a kryty nieczynny do września) i jeździć na rowerze ( co jest niewykonalne, bo po wycięciu poprzedniego guza ma zaburzenia błędnika)..w przeciwnym razie za rok czeka ją operacja kręgosłupa a nawet grozi jej utrata sprawności ruchowej( czyli niedowład kończyn)
Co najgorsze u mojego brata wykryli to samo!!!
No masakra jakaś!!!
Mam nadzieję,że wszystko jednak będzie ok...ale jak tak sobie myślę to dochodzę do wniosku ,że i mnie może pasowałoby zacząć chodzić choć raz w tygodniu na basen żeby wzmocnić mięśnie grzbietowe co by za kilka lat podobnych problemów nie mieć...ale to jest możliwe dopiero po wakacjach...
ok teraz uciekam ,bo została mi godzinka na przygotowanie wszystkiego...
Miłego weekendu!!
WillBeSlim
30 czerwca 2012, 22:07basen to bardzo dobry pomysl, zeby nie powiedziec "Genialny". ja bardzo lubilam chodzic, plywac. dawlam sobie wycisk z moim bylym razem plywalismy. basenowa przygoda skonczyla sie razem ze zwiazkiem. brak czasu itd. no cozzzzz. ale goraco polecam :D ahh! to uczucie lekkosci w wodzie!
patih
30 czerwca 2012, 16:50nie zazdroszczę sytuacji
MARCELAAAA
30 czerwca 2012, 16:24Fakt ,faktem basen to jednak najlepsza recepta na wszystkie bolączki:) A wzrost wagi jeśli u Ciebie jest tak gorąco jak u mnie to nic dziwnego :)
nora21
30 czerwca 2012, 11:22a może to przez wodę która się zatrzymała :) sprawdź jutro wynik