Dawno mnie tu nie było ,ale mam teraz ograniczony dostęp do netu>Wróciłam na stare śmiecie czyli do domu.Co prawda jest tu dużo do zrobienia ale najważniejsze,że jestem na swoim.
Kolejny mój powrót to powrót do pracy.Jest fajnie nie ma już nocek ale ciągle są zwolnienia- kryzys dopadł wszystkich. Mam nadzieję,że trochę jeszcze popracuję.
Teraz jak mieszkam już sama to wróciłam, również do dietki bo mieszkając u siostry przez miesiąc trochę mi się przybrało.Na dzisiaj moja waga to 79 kg. Ale praca i spacerki z pracy na nogach to przyczyni się do spadku wagi.Mieszkając samej to teraz nawet mi się gotować nie chce:)Mój nowy cel to 75 kg do Wielkanocy.Mam nadzieję że mi sie uda, no musi sie udać.Ostatnio mój Anioł powiedział mi ,że powinnam trochę schudnąć, byłabym wtedy bardziej atrakcyjna. Bardzo mnie to zasmuciło, aż się popłakałam,więc musi mi się udać:)Dla siebie no i wiosna idzie:) Powracam do,życia i zaczełam wychodzić z domu i spotykać się z znajomymi. pozdrawiam
body {
background: #FFF;
}
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aniulka026
10 marca 2009, 16:29bierzemy się w garść i do roboty. Dietka , ćwiczonka i bedzie ok. Jak już będziesz pewna swojej atrakcyjności to bez oporu ruszaj na podbój świata.Nikt nie może przeciesz stawać na drodze twojego szcęścia. POZDRAWIAM
aniul88
9 marca 2009, 09:28ciesze sie przede wszystkim dlatego ze zaczelas znowu wychodzic :) trzymam kciuki:*