Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i jestem .....


Witam was kochane nie pisalam kilka dni poniewaz nie mam ostatnio ochoty zbyt przesiadywac na komputerze , co nie znaczy ze diety nie trzymam . Trzymam ale waga jak stala tak stoi :( narazie sie tym nie zalamuje bo mam duzo zeczy na glowie za kilka dni mam przeprowadzke i pewnie nie bede miala internetu :( przez jakis czas.Nie mam ochoty robic fotek wstawie jak waga spadnie :) Dziekuje wam za wsparcie dzieki wam sie nie poddaje ! Za niedlugo przyjedzie do nas tesciowa i ja moze pojde do pracy i troszke sie tym denerwuje.Ale mam nadzieje ze bedzie ok!
Pozdrawiam was i Jeszcze raz dziekuje!
Ps. chyba zrobie pamietnik dostepny tylko dla znajomych poniewaz coraz wiecej osob pojawia sie na vitalii :P
A ja troszke sie wstydze :)
Zostawie opcje pisania do mnie wiadomosci i ktos zawsze bedzie mogl poprosic o dodanie go do znajomych.

  • iskra202

    iskra202

    12 marca 2009, 12:05

    chyba cię zbytnio nie podbuduje bo sama nie mam koncepcji i bardzo wszystko przeżywam ale chce ci napisać że też mam przeprowadzke już 30 marca i na swoje mąż remontuje połowe domu dla nas u teściów ale będzie osobne wejście a obecnie jesteśmy na wynajętym a odnośnie pracy to ide za rok i już mi się wszystko przekręca w żołądku jedno dziecko do przedszkola drugie do żłobka albo babci przeraża mnie ta zmiana nie mam pojęcia jak dam rade to wszystko pogodzić ale każdy jakoś sobie radzi więc głowa do góry trzymaj się każdy cię podziwia

  • smocza

    smocza

    12 marca 2009, 10:31

    Ślicznie schudłaś! Nie ma się co wstydzić, jesteś świetnym przykładem, że jeśli się chce to można! :)

  • GoSiA85K

    GoSiA85K

    12 marca 2009, 07:17

    Będziemy czekać, aż internet będzie miała ;-)

  • bogumila82

    bogumila82

    12 marca 2009, 01:45

    dzieki za komentarzyk;) widze ze Ty tez walczysz z waga mam nadzieje,ze w koncu ja pokonasz i zobaczysz spadek... ja mialam sie dzis zwazyc, ale waga mi sie popsula...myslalam ze to baterie, ale po wymianie dalej nie dzialala...a po kilku godzinach znow zaczela dzialac...wiec jutro z samego rana na nia wskocze i mam nadzieje, ze bedzie jakis ubytek...buziaki;)

  • nikonka1

    nikonka1

    11 marca 2009, 23:01

    Nie wstydź się, nie masz czego - ślicznie wyglądasz, w tych niebieskich spodniach o niebo lepiej teraz niż przed przytyciem. Twój pasek wagi też jest przeuroczy, pewnie niektórym z zazdrości wyjdą na wierzch oczy. ;)

  • Reven25

    Reven25

    11 marca 2009, 21:27

    Nie ma się czego wstydzić, dumna powinnaś być :) Daj znać jak z pracą i życzę powodzenia!

  • broszurka

    broszurka

    11 marca 2009, 21:03

    chwila bez zdjęć też się przyda:) w końcu waga mówi sama za siebie- Piękna i szczupła kobieta:)Pozdrawiam:)

  • aska1301

    aska1301

    11 marca 2009, 20:24

    nie, no ja nie wiem czego Ty sie wstydzisz!!! dziewczyno, niejedna chcialaby osiagnac tyle co Ty....

  • czekoladoholik

    czekoladoholik

    11 marca 2009, 19:44

    niewstydz sie ty juz tyle osiagnelas i jestes motywacja dla nas!!!!!!!!!buziaczki i do uslyszonka

  • Mamiminini

    Mamiminini

    11 marca 2009, 12:39

    i dziękuję za słówko miłe :) ćwiczyć już powoli zaczynam, ale narazie nie forsownie, bo energia wróciła tylko wytrzymałość organizmu narazie jeszcze obniżona ;P ale powoli, małymi kroczkami ;) buziak :*

  • Mamiminini

    Mamiminini

    11 marca 2009, 12:15

    no to jak przeprowadzka się szykuje to życzę żebyś w nowym mieszkanku się dobrze czuła :) No i jak do pracy pójdziesz to pewnie kilogramy precz pójdą ;) i Kochana, czego Ty się wstydzisz..? taki sukces masz na swoim koncie i tak ślicznie teraz wyglądasz że uważam, że należy się tym pochwalić ;) buzi :*:*:*:*:*:*

  • zonaswojegomeza

    zonaswojegomeza

    11 marca 2009, 11:46

    Oj Basieńko, niestety do stepera to ja Cię nie zmobilizuję, bo sama go nie lubię ;) Orbitreka też nie lubiłam i stał od momentu kupna przez pół roku i był świetnym wieszakiem na ubrania ;) jednak jak mąż powiedział, że albo zaczynam go używać, albo on go wywala, to stwierdziłam, że takiego marnotrawienia pieniędzy być nie może i od tamtego dnia tj. 1 marca codziennie ćwiczę ;) hehe chyba takiej motywacji mi było trzeba, albo wóz albo przewóz ;) Tobie już nic nie trzeba, masz świetną figurkę, chudnąć już nie musisz, teraz tylko trzymać wagę i cieszyć się swoją nową, śliczną figurą :) pozdrawiam cieplutko

  • Gabis07

    Gabis07

    11 marca 2009, 10:36

    Dziewczyno czym tu się przejmować?! Stań przed lustrem i spójrz prawdzie głęboko w oczy... WYGLĄDASZ FANTASTYCZNIE!! Niczego więcej Ci nie trzeba..zazdroszczę, ja niestety jestem na początku drogi...dopiero..

  • anutka3

    anutka3

    11 marca 2009, 07:21

    nie masz się czego wstydzić, marzy mi się takie ciałko jak Twoje :)

  • Justyna8888

    Justyna8888

    10 marca 2009, 23:09

    Masz już moze jakąś pracę na oku?:) pewnie cięzko bedzie zostawic Ci maluszka pod okiem babci, co?:) Waga się nie przejmuj, na pewno spadnie:) Życzę Ci dobrej nocy:*

  • gargamel88

    gargamel88

    10 marca 2009, 23:01

    faktycznie na dziecko to jeszcze za wczesnie dla mnie:P no i ewentualny kandydat..jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic, on ojcem hahaha. a do znajomych juz cie zapraszam, wiem o czym mowisz z tymi znajomymi, ja tez bym nie chciala zostac "rozpoznana":D

  • Yulinka

    Yulinka

    10 marca 2009, 22:26

    Wiesz, jesteś wzorem do naśladowania dla innych logujących się tutaj desperatek (takich jak ja na przykład :\)Nie masz się absolutnie czego wstydzić. Podziwiam Twoją determinację w dążeniu do wymarzonej wagi. Pozdrawiam ciepło^^

  • nowaJaa

    nowaJaa

    10 marca 2009, 22:05

    mysle ze twojej figurce naprawde juz nie potrzeba zadnych spadkow wagi:) swietnie wygladasz kochana i tak trzymaj :) przeprowadzka..hmmm...oj jak ja chcialabym sie wreszcie przeprowadzic najlepiej to do wlasnego domku na ktory narazie mnie nie stac :/ ...trzymam za Ciebie kciuki kochana :0 aha no i wyslalam Ci zaproszenie co by zdazyc nim zamkniesz pamietnik przeed nieznajomymi:)

  • Lightblue

    Lightblue

    10 marca 2009, 20:32

    przeprowadzka mówisz? Przeszłam to ostatnio i niestety wiele straconych nerwów i zrobionych kilometrów na nogach z bagażami - jedyny plus , nie brakuje ruchu:) Życzę w takim razie spokojnej przeprowadzki.

  • niunia305

    niunia305

    10 marca 2009, 19:16

    to odzyskuję nadzieję że jeszcze mogę być szczuplutka-proszę poradz mi od czego mam zaczac?co zrobic by pozbyc sie celulitu i zmniejszyc objętość nóg tak jak to się Tobie udało...nazwa kremu,balsamu?rodzaj ćwiczeń>?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.