Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spacerek :)


Taka ładna pogoda była dzisiaj - przynajmniej rano, że zabrałam pieska na spacer do lasu. Ale się wyhasała. Jak wróciłyśmy do domu to od razu padła. A ja się dotleniłam i trochę poruszałam. Musze chyba częściej sobie serwować takie leśne spacery, bo można wtedy sobie spokojnie i w ciszy przemyśleć co nieco. 

Ostatnio kiepsko z motywacją, ale mimo wszystko dużo warzywek w ciągu dnia jem. Teraz mam chyba dyniowy tydzień  - już zrobiłam risotto dyniowe (nie wiem czy dietetyczne, ale dynia ma mało kalorii), a teraz mam w planach  krem dyniowy. Zobaczymy czy uda mi się go jutro zrobić czy dopiero pojutrze.  A no i co do motywacji to chyba muszę sobie jakieś foto wysportowanej laski powiesić na drzwiach pokoju żeby mi przypominało jakbym chciała wyglądać i o co powinnam walczyć. 

No i dla umilenia sobie wieczoru zrobiłam sobie mały wieczór spa :) Zrobiłam peeling całego ciała, na twarz położyłam maseczkę, wzięłam rozgrzewający prysznic, a teraz czas na malowanie paznokci :)

Miłego wieczorku dziewczyny!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.